ßßß
Rano byłam na targu. Kupiłam całą masę różnych letnich owoców, (bo wszystkie kusiły…). Już w domu okazało się, że jest ich tak dużo, że trzeba upiec jakieś ciasto. Tak „narodził się” pomysł dzisiejszego deseru.Robienie go zajęło mi 5 min (+ 10 min czekania, gdy się piekł), a efekt przerósł oczekiwania! Wyszedł fantastycznie! Smaczny i taki ładny! Owoce były gorące, ale nadal jędrne, a pianka słodko rozpływała się w ustach. Gorąco polecam :)Składniki (2 porcje):1 szklanka owoców (u mnie były to: truskawki, borówki amerykańskie i maliny)1 białko z jajka2 łyżeczki fruktozyWykonanie:Owoce ułożyć w naczyniu do zapiekania. (Szczególnie dobrze wygląda ten deser zapieczony w naczyniu ze szkła).Białko ubić na pianę. Dodać fruktozę i nadal ubijać, aż powstania sztywna, lśniąca pianka.Ubitą masę bezową rozłożyć na owocach.Piekarnik rozgrzać do 200 stopni. Owoce zapiekać 5 min. Piekarnik wyłączyć, a deser pozostawić w wyłączonym, ale nadal gorącym piekarniku, na kolejne 5 min. (Pianka bezowa lekko urośnie i lekko się przyrumieni.)Podawać na gorąco.Smacznego:)
Uwaga:)Jeśli lubicie lekkie, letnie, owocowe desery bardzo polecam Clafoutis .