Buleczki z porzeczkami

Wykonanie

Słodkie, puszyste bułeczki z kwaskowatym wnętrzem, zamiast kanapki. Znikają ciepłe - prosto z piekarnika, choć wydaje mi się, że następnego dnia są jeszcze lepsze.
Moje niestety nie wyglądają zbyt wyjściowo, ale warto przymknąć na to oko i spróbować. ;) Częstujcie się, proszę! :)
składniki na około 9 sztuk
400 g mąki pszennej chlebowej
50g drobnego cukru
1/2 łyżeczki soli
7 g suchych drożdży (lub ok. 15 g świeżych)
260 g mleka
30 g masła, roztopionego
ponadto
jajko roztrzepane z łyżką mleka
cukier puder do posypania
nadzienie
szklanka czerwonych porzeczek
2-3 łyżki cukru
ew. dżem z czarnych porzeczek
Wszystkie składniki na ciasto wymieszać i bardzo dokładnie wyrobić, można mikserem (z drożdży świeżych najpierw zrobić rozczyn). Ciasto powinno być gładkie. Umieścić w misce, przykryć lnianym ręczniczkiem i pozostawić do podwojenia objętości (minimum 90 minut).
Po tym czasie ciasto podzielić na 9 równych części. Każdą rozwałkować, posmarować cienką warstwą dżemu, ułożyć porcję porzeczek wymieszanych z cukrem, następnie złożyć, dokładnie zakleić brzegi i ulepić w podłużną bułeczkę, układając złączeniem do blachy, zachowując spore odstępy. Przykryć, pozostawić na 30 minut do ponownego wyrośnięcia w ciepłym miejscu. Przed pieczeniem posmarować jajkiem.
Piec około 15-18 minut w temperaturze 180 stopni. Przed podaniem można oprószyć cukrem pudrem.
Smacznego!
***