Wykonanie
Jakiś czas temu dostałam cudowną wiadomość, że wraz z kilkoma innymi blogerami zostałam wybrana przez portal Rekomenduj.to na zaszczytną funkcję ambasadora Caffissimo!Ucieszyłam się, bo uwielbiam
kawę i nie boję się stwierdzić, że nie mogłabym bez niej funkcjonować. Pomijając kwestię pobudzenia kofeiną, ja zwyczajnie uwielbiam jej smak, dlatego chętnie przyłączyłam się do akcji „Zakochani w Cafissimo!” :).
Kawa towarzyszy mi wszędzie, wstaję rano i jeszcze w półśnie robię
kawę, przyjeżdżam do pracy i robię
kawę, ale za to w dużym termicznym kubku, więc wystarcza mi na cały dzień ;). W weekendy jak zwykle poranny rytuał, czyli
kawa na pobudzenie, a po południu robię macchiato lub
cappuccino i relaksuję się przy dobrej książce. Wszystkich gości także tradycyjnie przyjmuję
kawą i
ciasteczkiem, zazwyczaj z puszystą,
mleczną pianką, którą teraz
mogę robić łatwiej i szybciej niż kiedykolwiek. A to ze względu na ekspres Cafissimo Latte, który otrzymałam w ramach akcji.
Bardzo chciałam go
mieć, a to właśnie ze względu na piankę, której jestem fanką:) Wybrałam ekspres w kolorze stalowym, który idealnie komponuje mi się z resztą sprzętów w mojej kuchni.
Sam ekspres wygląda na solidnie wykonany, stoi stabilnie i nie wydaje szczególnie
dziwnych dźwięków w trakcie przyrządzania
kawy. Front jest stosunkowo wąski, więc można go ładnie wpasować
między stojące już sprzęty, nawet z pojemnikiem na
mleko, który można przechowywać w lodówce. Bardzo ładnie prezentują się także w wstawki w kolorze srebrnym, ogólnie rzecz biorąc ekspres ten jest bardzo przyjemny dla oka.Bardzo fajnym rozwiązaniem jest możliwość uzupełniania
wody bez potrzeby wyjmowania pojemnika, co wcale nie jest takie oczywiste u konkurencji. Można ekspres wpasować w dowolną szparę
miedzy sprzętami i nie męczyć się później z pojemnikiem, który w tym modelu jest umiejscowiony w tyle urządzenia.
Ekspres ten jest dziecinnie łatwy w obsłudze, działa za naciśnięciem jednego przycisku. Na panelu znajduje się przycisk do parzenia
espresso, której odpowiadają kapsułki w kolorze czarnym, caffè crema, której odpowiadają kapsułki
pomarańczowe i
kawy klasycznej, do której przygotowane są kapsułki niebieskie. Kolejne przyciski służą do przygotowywania latte macchiato albo
cappuccino i spienionego
mleka. Co ciekawe, można w bardzo łatwy sposób dostosować ilość
napoju do ulubionego kubka. Cafissimo posiada fabrycznie ma ustawione ilości parzonej
kawy – dla
espresso: 40 ml, caffe crema: 125 ml i
kawy filtrowanej: 125 ml, które można w bardzo łatwy sposób modyfikować, dopasowując je do posiadanych szklanek czy kubków, jak i tak samo łatwo można wrócić do ustawień fabrycznych.
Same kapsułki są bardzo estetycznie i porządnie wykonane, a w środku znajduje się najprawdziwsza
kawa (piszę to bo słyszałam wiele
mitów na ten temat). Bardzo fajnie prezentują się w dedykowanym dla nich stojaku i bez wyrzutów sumienia można go dumnie postawić przy ekspresie.
Bardzo wygodnym rozwiązaniem jest też zintegrowany pojemnik na kapsułki, który może pomieścić nawet 10 sztuk.
Przyznam się uczciwie, że jestem niereformowalną fanką kaw z pianką i raczej nie przepadam za „czystą”. Dlatego przetestowałam wszystkie przesłane mi
kawy używając do każdej funkcji spienionego
mleka. Wyjmuję pojemnik z
mlekiem z lodówki, wkładam kapsułki później naciskam 2 guziczki i
kawa gotowa. Plus dobra książka i jestem szczęśliwą kobietą:)
Bardzo posmakowały mi także
herbaty z tego ekspresu! Tak, też się zdziwiłam, gdy zobaczyłam je w zestawie i na prawdę pozytywnie mnie zaskoczyły:)
Podsumowując, Cafissimo dostarcza mi wiele przyjemności każdego dnia. Jeszcze nigdy zrobienie
kawy ze spienionym
mlekiem nie było dla mnie takie łatwe! Polecam wszystkim lubiącym dobrą
kawę przy minimum wysiłku:)Szczegóły produktu:Cafissimo LATTEcena: 999 , 00 złmożna go nabyć w sklepach stacjonarnych
sieci Tchibo jak i w sklepie internetowym www.tchibo.pl .
Share the post "Test ekspresu Cafissimo Latte"