Wykonanie
Jesień jest idealną
porą na przepisy z wykorzystaniem dyni. Pyszna, pełna wartości odżywczych, wyróżnia się swą różnorodnością na warzywno-
owocowych lokalnych ryneczkach. Warto się w nią zaopatrzyć, gdyż teraz jest niezwykle tania, a zrobione z niej
dyniowe puree nadaje się praktycznie do wszystkiego - dań na słono, na słodko, past do
chleba,
sosów, a przede wszystkim do wszelkiego rodzaju wypieków. Co istotne, puree z dyni idealne się mrozi, dlatego można wykorzystywać je przez cały rok.
Którą
dynię wybrać?Gatunków dyni jest sporo. Mają różne kolory, kształty. Jedne są wyraziste w smaku, inne praktycznie nic nie wnoszą do dania. Stoiska z
dyniami od zawsze zachwycały mnie różnorodnością kolorów. To jakby wejść jesienią do lasu. Do wykonania puree z dyni wykorzystuję zwykle jej dwa gatunki - Hokkaido (tej nie trzeba obierać, gdyż skórka jej jest jadalna) i
dynię maślaną . Oczywiście, mus możecie zrobić z jakiekolwiek dyni. Pamiętajcie jednak, że im głębszy jej smak, tym cudowniej wzbogaci danie, które chcecie z niej zrobić.Gotowanie czy pieczenie?Puree z dyni można przygotować zarówno z gotowanej, jaki i pieczonej dyni. Ja preferuję pieczenie, gdyż wyciąga ono głębie smaku z warzywa. Jeśli jednak jesteście szczęśliwymi posiadaczami piekarnika parowego, to byłoby grzechem z niego nie skorzystać. Upieczenie w nim dyni, nie tylko pozostawi w niej więcej wartości odżywczych, ale sprawi, że będzie ona jeszcze lepiej smakować, niż ta upieczona w zwykłym piekarniku (Tak! Może jeszcze lepiej smakować!). Z racji tego, że większość z Was nie posiada piekarnika parowego, skupię się na zrobieniu puree z dyni przy pomocy najzwyklejszego piekarnika.Jak upiec dynię?
Dynię myję, przekrawam na pół i za pomocą łyżki wydrążam jej środek.
Dynię kroję na mniejsze kawałki i pozbawiam je skóry (chyba, że to
dynia Hokkaido).Całość układam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i przykrywam folią aluminiową .Piekę w 200 st. C przez ok. 60 min (do miękkości). Można nie przykrywać dyni folią aluminiową. Zamiast tego, by
dynia nam nie wyschła, układamy na dnie piekarnika naczynie z
wodą. To świetny sposób na to, by upieczone warzywo pozostało wilgotne i pełne smaku. Jeśli jednak
dynia jest zbyt wilgotna i puściła
wodę, piekę ją dalej bez folii lub, jeśli użyłam drugiego sposobu, wyciągam z piekarnika naczynie z
wodą.Ostudzoną
dynię miksuję za pomocą blendera ręcznego lub w malakserze. Gotowe puree z dyni przechowuję w lodówce w słoiku (do 5 dni) lub dzielę na porcje i mrożę w foliowych woreczkach. Ja do jednego woreczka wkładam 1 szklankę puree z dyni.Tak przygotowane puree z dyni może spokojnie siedzieć w zamrażalniku całą zimę, aż do wiosny. Gotowe do użycia, gdy przyjdzie na nie ochota. Rozmraża się niezwykle szybko i łatwo. Wystarczy włożyć woreczek do ciepłej
wody na 1-2 h.A co można zrobić z gotowego puree z dyni? Na przykład pyszne
imbirowe ciasteczka z
amarantusa ! Mam nadzieje, że to Was przekonuje do zrobienia własnego puree z pieczonej dyni.Naprawdę warto!