Wykonanie

Co by tu przekąsić. Jakieś lekkie szamanko na koniec dnia...coś dobrego...no ale co z dietą? Przecież obiecałam sobie, że po 18 już nie jem...no może
owoce...ale tak się chce coś słodkiego...Czy też Was tak nosi czasem wieczorem? Co ja mówię czasem...ja mam tak każdego dnia koło 19.00. Wtedy dzieci powoli wędrują do łóżek i można
mieć nadzieję, że chwilę dla siebie. Wtedy też przychodzi wielka ochota na różnego rodzaju smakołyki, które o tej
porze stają się zakazanym
owocem. I na ratunek przychodzi wtedy kto? Mamusia:)Do dziś myślałam, że nie lubię pieczonych
jabłek;Sprawa jest prosta, szybka a efektowna i przepyszna a do tego dietetyczna:)Czy to możliwe? Wystarczy spojrzeć na składniki.4
jabłka1-2 łyżki
miodu0,5 szklanki
orzechów włoskich (posiekanych dość grubo)3-4 łyżki
migdałów w płatkach
cukier puderśmietankę 30% (to już dla wersji mniej dietetycznej;))W jabłkach robimy otwory, wykrawając w przy okazji niepotrzebny ogryzek. W jego miejsce umieścimy za chwilę
orzechy i
migdały wymieszane z
miodem (jeśli lubicie innego rodzaju
bakalie, śmiało dodajcie je do tego farszu). A teraz
jabłka to piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Po ok.20-30 min mamy deser gotowy. Można ale nie trzeba posypać je
cukrem pudrem, położyć odrobinę
bitej śmietany i relaks gwarantowany:)Mniam, mniam...mówię Wam!