Wykonanie
Po zrobieniu sernika zostało mi trochę
białek, więc... czas na
bezy:) Moje początkowe doświadczenia z
bezami kończyły się często niepowodzeniem, ale odkąd trafiłam na przepis w "Palce lizać" wychodzą zawsze. Zapraszam do wypróbowania, na pewno się nie zawiedziecie.
Składniki:1 szklanka
białek2 szklanki
cukru (nie pudru),
daję o 1/3 mniejkilka kropel
soku z cytryny1 łyżka
kakao1 łyżeczka
cynamonuPrzygotowanie:
Białka wlać do dużej metalowej miski, wsypać
cukier. Miskę z
białkami ustawić na garnku z gotującą się
wodą i mieszać, aż
cukier całkowicie się rozpuści, a
białka będą ciepłe. Ważne - trzeba cały czas mieszać, aby
białka się nie ścięły. Następnie przelać
białka z
cukrem do misy miksera, dodać kilka kropel
soku z cytryny i ubić na puszystą lśniącą masę. Na koniec do ubitej masy dodać
kakao i
cynamon. Delikatnie zamieszać łyżką (tylko raz), tak aby na bezach powstał marmurkowy wzór (jeśli
bezy wyciskam na blachę za pomocą worka cukierniczego, wcześniej w ogóle nie mieszam, po prostu wsypuję do piany, a później przekładam ją łyżką do worka cukierniczego,
kakao w międzyczasie trochę się wymiesza).Łyżką nakładać masę na wyłożoną papierem do pieczenia blaszkę - na podaną w przepisie ilość składników będą potrzebne dwie blaszki.
Bezy wstawić do piekarnika rozgrzanego do 160 ° C i po 5 minutach zmniejszyć temperaturę do 120 ° C (z termoobiegiem odpowiednio 140 ° C i 105 ° C). Piec przez 1 godzinę 30 minut, po upływie tego czasu wyłączyć piekarnik, ale go nie otwierać i pozostawić
bezy do całkowitego ostygnięcia. Tak przygotowane
bezy są kruche na zewnątrz, a ciągnące w środku. Jeśli ktoś woli
bezy całkiem kruche, powinien przedłużyć czas pieczenia, a na koniec dopiekać w piekarniku z uchylonymi drzwiczkami, tak by
bezy dokładnie się wysuszyły.
Bezy duże (nakładane łyżką) piekę zwykle 15 min. dłużej, wtedy nie są ciągnące w środku. Małe
beziki (wyciskane za pomocą worka cukierniczego) piekę zgodnie z czasem podanym w przepisie i od razu po upieczeniu wyciągam.Źródło/ Inspiracja: Palce lizać