Wykonanie
Powidła śliwkowe bez
cukru, 100 %
śliwekKilka dni temu dostałam ogromną reklamówkę
śliwek. Pysznych, słodziutkich, małych śliweczek.Część zjedliśmy jeszcze zanim cokolwiek z nimi zrobiłam, natomiast resztę przeznaczyłam na
powidła śliwkowe. Mogłam iść na łatwiznę i wrzucić do gara
śliwki z
cukrem..ale postanowiłam zrobić to według starego przepisu.Bez
cukru. Same
śliwki, nic więcej.
Słodycz prosto z
owoców, długie smażenie, cierpliwość i ten smak...rewelacja! Na pewno zawsze
będę robić je tym sposobem.
Potrzebujemy:
śliwki, najlepiej słodkie, z późnego zbioru.Czas przygotowania - 3 dni.Nic więcej, same
śliwki.
Śliwki myjemy, przekrawamy na pół i wyjmujemy pestki. Tak przygotowane
owoce przekładamy do szerokiego garnka (im większa powierzchnia parowania, tym lepiej) o grubym dnie (żeby się nic nie przypalało.Dusimy przez 20 minut pod przykryciem, następnie zdejmujemy pokrywkę i smażymy. Im więcej
wody odparuje, tym częściej
śliwki trzeba mieszać.I tak pierwszego dnia smażymy przez 3-4 godziny, na małym ogniu, mieszamy drewnianą łychą.Tak samo drugiego dnia . Trzeciego dnia znowu podgrzewamy
śliwki, ja już smażyłam je krócej. Gorące przełożyłam do wyparzonych wcześniej słoików i dokładnie zakręciłam pokrywką. Postawiłam dnem do góry i zostawiłam tak na kilka godzin.