Wykonanie
Do teraz słowo hummus kojarzyło mi się jedynie z polskim humus, które ma niewiele wspólnego z pyszną pastą z tahini i
ciecierzycą, której smak wywrócił do góry nogami mój świat past do kanapek. Dawno nic mnie tak nie zaskoczyło jak właśnie hummus. Dotychczas podchodziłam do hummusu sceptycznie, jednak właśnie przeszłam na drugą stronę mocy i jestem tam razem z innymi hummusożercami takimi jak Jadłonomia, której przepis zaadoptowałam do własnych, hummusowych potrzeb i przedstawię go w tym
poście.
Składniki:200 g suchej
ciecierzycy,150 g pasty tahini,40 ml zimnej
wody,3 ząbki
czosnku,1 łyżka
soku z cytryny,
sól,
pieprz,
oliwa z oliwek.
Przygotowanie:1)
Ciecierzycę zalewamy
wodą (
wody powinno być co najmniej dwa
razy tyle co
ciecierzycy) i zostawiamy do namoczenia (najlepiej na noc).2) Namoczoną
ciecierzycę przelewamy
wodą na sicie i przekładamy do garnka. Gotujemy do miękkości.
Ciecierzyca nie powinna być ani trochę twarda, inaczej hummus będzie miał grudki.3) Ugotowaną
cieciorkę odcedzamy i studzimy. Następnie blendujemy ją na gładką masę, najlepiej w blenderze kielichowym. Dodajemy przeciśnięty przez praskę
czosnek,
sól i
sok z cytryny.4) W następnym kroku dodajemy tahini i dalej blendujemy.5) Do powstałej masy dodajemy lodowatą
wodę, co spowoduje, że masa zmieni kolor na jaśniejszy. Całość miksujemy jeszcze przez chwilę i przekładamy do miseczki lub pojemnika.
Osobiście wole hummus gęstszy, żeby uzyskać rzadszy można dodać więcej
wody oraz tahini, wtedy masa będzie bardziej lejąca się.Smacznego!