Wykonanie
Kompoty z
malin na zimę robię nie tylko dla ich smaku i do wykorzystania w deserach. Sięgam po nie podczas zimowych gryp i przeziębień – dodane do
herbaty znakomicie rozgrzewają i leczą. W tym roku, żeby wzmocnić efekty zdrowotne
malinowych kompotów dodałam do każdego słoiczka po dwie łyżki
syropu z kwiatów czarnego bzu.Kilogram
malin1/2 kg
cukrupo 2 łyżki
syropu z kwiatów czarnego bzu na słoiczek
Maliny przebieramy i myjemy ostrożnie-najlepiej zanurzyć je w misce z
wodą na sicie. Przesypujemy
cukrem i najlepiej- ostawiamy na kilka godzin,żeby opadły i puściły sok – wtedy więcej wejdzie do słoika.Przesypane
cukrem maliny wkładamy do wyparzonych słoików, uderzając dłonią w ich dno, żeby lepiej się ułożyły, dolewamy bzowy
syrop, wycieramy starannie i brzegi i zakręcamy też wyparzonymi i wytartymi do sucha nakrętkami. Pasteryzujemy około 20-25 min, w garnku ze ściereczką na dnie i przykrytym pokrywką , napełnionym
wodą do 3/4 wysokości słoików.Uwaga ! Zostawiamy słoiki w przykrytym garnku do wystudzenia – wtedy nabierają pięknego ciemnego koloru i aromatu lata.Taki kompot dodany do gorącej
herbaty na pewno przegoni każde przeziębienie.Poza tym robię klasyczne kompoty z
malin i
jabłkowo-
malinowe, takie, jak pokazywałam rok temu .Smacznego !