Wykonanie
W poczekalni u lekarza (jak na ironię do stomatologa), wpadła mi w ręce kolorowa gazeta, a w niej dodatek „Torty mistrzów cukierni”.
Torty, które tam znalazły robiły wizualnie gigantyczne wrażenie, choć domyślam się, że na dojście do odpowiedniej wprawy potrzeba sporo czasu.Mój wybór padł na tort
bezowy z tego względu, że robiłam go zaraz po ostatnim przepisie –
Likierze jajecznym, stąd zostało mi trochę wolnych
białek. Nie wyszedł tak pięknie jak na zdjęciach w gazecie, ale smakował wyśmienicie.Składniki :
Beza200 ml
białek34 dag
cukru białegoKrem :40 dag
masła30 dag
cukru pudru350 ml
śmietany 36% (przed przygotowaniem powinna być w temperaturze pokojowej, a nie prosto z lodówki)33 dag ciemnej
czekolady o zawartości
kakao minimum 53% (wcześniej należy ją rozpuścić i przestudzić) lub gotowy
czekoladowy krem do
tortów (wtedy składniki zgodnie z tym co napisane na odwrocie opakowania)Zaczynamy od naszej
bezy czyli ubijamy mikserem
białka w trakcie powoli dosypując
cukier. Efekt końcowy – piana ubita na sztywno.Na papierze do pieczenia/pergaminie, rysujemy koło o średnicy około 24 cm (dwa – na każdym papierze po jednym) i albo z rękawa cukierniczego albo drewnianą łyżką wyciskamy/wykładamy na koła pianę formując krążki.Wstawiamy je do piekarnika nagrzanego do 145’C i pieczemy przez 60 minut. Następnie wyłączamy piekarnik, studzimy i jednocześnie suszymy. Uważaj, bo krążki są bardzo delikatne i łatwo ulegają złamaniu. Jak chcesz je przełożyć np. na kratkę z piekarnika, by nie przypiekły się za bardzo od rozgrzanej blachy od
spodu, to najpierw „odetnij” je od papieru, wsuwając pod spód ostry nóż.Aby przygotować krem, należy ucierać
masło z
cukrem pudrem do momentu aż masa zbieleje. Następnie powoli dodawaj
śmietanę i mieszaj do uzyskania jednolitej masy. Na samym końcu dodaj
czekoladę (wcześniej rozpuszczoną i lekko przestudzoną). Przygotowanym (lub „kupnym”) kremem przełóż zimne krążki i udekoruj według uznania.