Wykonanie

Od pewnego czasu opiekuję się moją bardzo ciężko chorą babcią. Kilka dni temu wymarzyła sobie na obiad pierogi z
jagodami. Pomyślałam, że to świetna okazja aby się sprawdzić! W końcu właściwie nigdy nie robiłam sama pierogów :)Oryginalny przepis pochodzi od koleżanki mojej mamy - mistrzyni w zawijaniu falbanki pierożkowej :) Babcia była zachwycona porcją
jagodowych pierogów - ja, cóż... :) W smaku były wyborne, ale nie wyglądały tak ładnie i imponująco, jak bym sobie tego życzyła. Niemniej jednak, pierwszą próbę wyczarowania pierogów w mojej kuchni uważamza udaną :) Następne będą już tylko lepsze!Składniki: (na ile? huh, nie pamiętam :)) 30? 50? zależy od wielkości):

500g
mąki pszennej1 płaska łyżka miękkiego
masła1
jajkociepła
wodagęsty
jogurt naturalny 0%słodzik w proszku - ja używam Sussina Gold*
sól*oczywiście możecie zastąpić go dowolnym
cukremDo dzieła:Na stolnicę wysypujemy kopczyk
mąki, robimy w nim wgłębienie, dodajemy pół łyżeczki
soli i powoli wlewamy odrobinę ciepłej
wody, zagarniamy krawędzie mącznej górki do środka i zagniatamy ciasto. Następnie dodajemy
jajko,
masło i ponownie zagniatamy stopniowo dodając w trakcie ciepłą
wodę. Kiedy ciasto jest gotowe dzielimy je na porcje i chowamy pod bawełnianą ściereczką - aby nie obsychało. Stolnicę obsypujemy
mąką i rozwałkowujemy jedną z porcji ciasta na grubość kilku milimetrów. Wstawiamy garnek z osoloną
wodą na gaz/płytę/czy co tam macie :) i zagotowujemy. W
między czasie z ciasta wykrawamy szklanką kółeczka.Ok, tylko jak się te pierogi właściwie "klei?" :))Mój system pierogowy wygląda następująco:Kółeczko z ciasta kładę na dłoni i robię w nim na środku delikatne wgłębienie, łyżeczką nakładam
jagody, posypujeje ok. połową łyżeczki słodziku i zaczynam zagniatanie krawędzi od zewnątrz, tak aby
jagódki nie wypadały.Kiedy krawędź jest porządnie zaklejona, poczynając od lewej strony robię taką zakładkę-falbankę, jaką widzicie na zdjęciach :) Pomaga ona zabezpieczyć farsz przed wypadaniem w trakcie gotowania - a i wygląda bardzo ładnie :)A jak ugotować pierogi aby ciasto było delikatne i nie przypominało kluchy?Ja wrzucałam po ok. 10 pierogów na wrzątek, czekałam aż wypłyną i gotowałam ok. 3 min. pod przykryciem :)Podajcie je jeszcze ciepłe z
jogurtem naturalnym! Smakują wyśmienicie :)Wskazówki:Przy "klejeniu" pierogów warto zwrócić uwagę, aby nie pozostawiać pustej przestrzeni pomiędzy krawędziąa farszem - wtedy przy odrobinie szczęścia po ugotowaniu pierożki nie opadną i nie przeistoczą się w placki :)Ah, coś jeszcze. Jeśli krawędzie przy zagniataniu nie chcą się lepić do siebie w związku z
mąką - zwilżcie odrobinę palce
wodą i posmarujcie krawędzie ciasta, to pomaga :)Po wrzuceniu pierogów na wrzątek zmniejszałam nieco siłę grzania płyty indukcyjnej z 9 na 7. Chodzi o to,aby utrzymać wrzenie ale nie pozwolić wodzie wykipieć, tudzież rozkleić pierożków :)Możecie gotować więcej pierogów jednocześnie - wszystko zależy od ich wielkości - i wielkości garnka.Ważne, żeby każdy z nich miał miejsce do wypłynięcia.

