ßßß Cookit - przepis na Kluski śląskie

Kluski śląskie

nazwa

Składniki

Wykonanie

Takie kluski to klasyka kuchni polskiej. Jak wskazuje nazwa najbardziej znane są właśnie na Śląsku gdzie podaje się je najczęściej z roladami z mięsa wołowego i modrą kapustą. Ale kluski ziemniaczane będą dobre z różnymi sosami czy tylko okraszone podsmażoną na tłuszczu cebulką.
Najważniejsze jest jednak to, że ich przygotowanie to banalnie prosta czynność. Większość z Was na pewno je zna i robi, ale może komuś taki przepis jednak się przyda.
A jeśli komuś nie chce się obierać ziemniaków niech zrobi sobie kluseczki kładzione :)
czas przygotowania : ok. 1 godziny razem z ugotowaniem ziemniaków
składniki :
ziemniaki
mąka/skrobia ziemniaczana
do gotowania - osolony wrzątek
sposób przygotowania : zacznę od tego, że nie podałam ilości składników bo zwyczajnie ich nie mierzyłam. Zresztą zaraz przekonacie się, że waga jest tutaj niepotrzebna.
Ziemniaki, nieco mniej niż zwykle gotuję na obiad, obrałam, opłukałam i ugotowałam. Po przestudzeniu zmieliłam w maszynce. Można też przecisnąć je przez praskę. Zmielone ziemniaki ugniotłam w misce. Przekroiłam masę na krzyż, na mniej więcej 4 równe części. Jedną z nich wyjęłam na bok a w jej miejsce wsypałam mąkę ziemniaczaną - tyle żeby uzupełniła ubytek po odjętej części. Z powrotem dołożyłam wyjęte ziemniaki i zagniotłam je z mąką za gładką masę.
I to już właściwie wszystkie - nic więcej nie potrzeba dodawać. Niektórzy boją się, że bez jajek kluski się rozpadną a to nieprawda. Skrobia dobrze skleja masę podczas gotowania.
Kluski formowałam zwilżonymi rękami - urywając kawałek masy i tocząc z niej kuleczki. Ja wolę nieduże, wielkości małych orzechów włoskich, ale można robić większe. Koniecznie, wedle tradycji, powinny mieć z jednej strony wgłębienie gdzie potem będzie się zbierał sos jakim je polejemy. Robimy to palcem albo zaokrąglonym trzonkiem łyżki drewnianej.
Gotowałam w osolonym wrzątku jakieś 2 - 3 minuty od wypłynięcia.
Oczywiście można użyć ziemniaków ugotowanych dzień wcześniej - czasami tak właśnie robię gotując jednego dnia więcej żeby następnego mieć już gotowe, zimne, do zmielenia.
Źródło:http://smacznapyza.blogspot.com/2013/03/kluski-slaskie.html