Wykonanie

Dzisiejsza pogoda zmusza mnie do przebywania w domu. Niemożność przejścia kilku kilometrów z ukochanymi towarzyszami (lewy kijek, prawy kijek :) ) wywołuje we mnie wiosenną chandrę. Na szczęście udało mi się znaleźć antidotum na ten dołujący nastrój - pyszne, ekstra kaloryczne ciasto
czekoladowe, które dostarcza mi ogrom endorfin :-)))Ciasto smakiem przypomina mi popularne
czekoladki jakimi są
trufle (ma wilgotną i kremową konsystencję). Bardziej
czekoladowego ciasta nie da się już chyba zrobić... :-)Składniki:200 ml zaparzonej mocnej
kawy (fusiastej - odcedzonej)1/2 szkl
brązowego cukru200 g
mlecznej czekolady2 łyżki
whisky3
żółtka6
białek60g ciemnego
kakao50g
mąki pszennejspora szczypta
soliduże naczynie żaroodpornetortownica o średnicy 23 cmpapier do pieczenia1. Do rondelka wlewamy zaparzoną
kawę, dodajemy
cukier i podgrzewamy na bardzo małym ogniu, aż
cukier całkowicie się rozpuści.
Czekoladę siekamy i dodajemy do gorącej
kawy. Gdy ta całkowicie się roztopi, wsypujemy
kakao i dolewamy
whisky. Całość mieszamy energicznie trzepaczką i zostawiamy do ostygnięcia (nie musi być zimne, ważne, aby nie parzyło).2. Masę
czekoladową przelewamy do dużej miski, dodajemy
żółtka i ubijamy mikserem na wysokich obrotach. Na końcu dodajemy przesianą
mąkę i mieszamy.3. Piekarnik nagrzewamy do 180*C.
Białka ubijamy z
solą na bardzo sztywną pianę, a następnie porcjami dodajemy do masy czekoladowej. Całość mieszamy delikatnie szpatułką. Dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia i wylewamy do niej masę
czekoladową. Do naczynia żaroodpornego wkładamy tortownicę i zalewamy ją wrzątkiem do ok. 2/3 wysokości. Ciasto pieczemy ok. 30 minutUWAGICiasto po wyjęciu z piekarnika powinno
mieć na wierzchu lekką, chrupiącą skorupkę.Po upieczeniu ciasto ma nadal wilgotny, ale nie rzadki środek (łatwo to sprawdzić patyczkiem).Przed podaniem ciasto chłodzimy w lodówce kilka godzin.SMACZNEGO :-)

