Wykonanie
Dzień dobry!Już w zeszłym roku obiecałam sobie, że nie przegapię sezonu, kiedy kwitną róże i że koniecznie coś z nich przygotuję. Niecierpliwie czekałam na ten czas, oczywiście szukając krzaków w miejscach oddalonych od centrum. Znalazłam kilka miejsc, zebrałam trochę
płatków i zrobiłam z nich
konfiturę - wybrałam przepis z jednego z blogów i albo przepis nie był zbyt dobry, albo ja przedobrzyłam i z
konfitury wyszła masa jak na lizaka, twarda i zbita, jednak mimo to zapakowałam ją w słoiki, do
herbaty będzie jak znalazł :-).
Za drugim razem
płatki kupiłam na Starym Kleparzu od miłej starszej Pani i postanowiłam je lepiej wykorzystać, więc sięgnęłam na bloga Klaudyny, gdzie znalazłam przepis na
syrop i
konfiturę - akurat miałam dokładnie tyle
płatków ile było potrzeba, więc zabrałam się do pracy i oba
przetwory wyszły super - dzisiaj prezentuję Wam
syrop, wkrótce
konfiturę. To najcenniejsze
przetwory jakie zrobiłam w tym roku, a może i nawet w całym moim życiu :-).
Płatki róży są niezwykle aromatyczne, więc jeśli macie tylko do nich dostęp, nie zastanawiajcie się i przygotujcie z nich
przetwory! Taki
syrop z powodzeniem wykorzystacie jako dodatek do
herbaty czy deseru np. różanej panna cotty.Składniki:3
kubki płatków róży (o poj. 300 ml,
płatki luźno ułożone)1,5 kubka
wody1,5 kubka
cukrusok z 1
cytrynyWykonanie:Zebrane
płatki róży delikatnie oczyszczamy, możemy też odciąć jasne końcówki, które bywają gorzkie, jednak nie jest to konieczne.Zalewamy je
wodą i zasypujemy
cukrem, mieszamy i zakrywamy np. folią spożywczą, pozostawiamy na kilka godzin np. na noc.Kolejnego dnia
syrop zagotowujemy, skręcamy ogień na średni i gotujemy aż
płatki zaczną się robić przezroczyste - potrwa to minimum pół godziny. Zestawiamy z ognia i ponownie zostawiamy na kilka godzin czyli np. do wieczora, jeśli gotowaliśmy rano.Ponownie zagotowujemy
syrop, odcedzamy z
płatków (można je wykorzystać do deseru czy ciasta) i odparowujemy do zadowalającej nas gęstości, dodajemy też
sok z cytryny.Gotowy
syrop przelewamy do wyparzonej i czystej butelki. Przechowujemy w lodówce lub w chłodnej spiżarni. Można również go zapasteryzować, jednak ja, podobnie jak Klaudyna tego nie robiłam.
Smacznego!