Wykonanie
Jabłka z parowaru to bardzo szybki i pyszny deser :) Można je robić na wiele sposobów i z różnymi dodatkami. Jedną propozycję
jabłka z
bakaliami przedstawiałem 3 miesiące temu. Czas na kolejną :)
Jako dodatek do
jabłka, posłużyła mi
kasza jaglana i
owoce liofilizowane.Pod koniec stycznia byłem na Wystawie Rolno - Żywnościowej - Smaczna Polska. Oprócz obłędnych sałatek
Jana Kuronia, którymi się zajadałem :D , zapamiętałem stoisko jednej z firm, która się wystawiała i to nie tylko przez piękne
Panie, które prezentowały wyroby tej firmy ;) . W ofercie
mieli żywność i
przyprawy liofilizowane. Temat mnie bardzo zaciekawił i długo rozmawiałem z właścicielem firmy o produkcji i walorach tej żywności.Liofilizacja to suszenie przez wymrażanie z zachowaniem 90-100% naturalnych składników odżywczych. Technologia ta była stosowana na potrzeby kosmonautów, żołnierzy w armii USA, później w alpinizmie. W tej chwili coraz szerzej jest stosowana przy żywności dla sportowców i w turystyce. Jeżeli kogoś temat zainteresował to niech sobie więcej wygoogla :) , ja przejdę do przepisu :D
Składniki :1
jabłko Reneta1,5 łyżki
kaszy jaglanejkilka
owoców liofilizowanych
Jabłko myjemy i odcinamy daszek. Środek wydrążamy łyżeczką i trochę boki, robiąc z
owocu miseczkę.
Kasze jaglaną wsypujemy na sitko i płuczemy zimną
wodą, po czym przesypujemy do pojemnika do przechowywania żywności, odpornego na temperaturę 100 stopni.Pojemnik układamy na 1 poziomie parowaru,
jabłko na folii aluminiowej na 2 poziomie.
Kaszę jaglaną zalewamy
wodą w stosunku 2:1 i włączamy parowar na 15 minut.Tak jak wspominał przy poprzednim przepisie na
jabłko z parowaru, czas parowania zależy od grubości ścianki, od tego czy chcemy
mieć miękkie, twarde czy średnie, oraz od odmiany
jabłka :) Dobrze, że
jabłka są w miarę tanie, to można popróbować i wyczuć kiedy dla kogo są najlepsze :)Akurat przy tej odmianie po 15 min są bardzo miękkie, przy innych potrzeba czasem i 25 minut.
Gdy urządzenie się wyłączy, wyjmujemy delikatnie
jabłko, wkładamy w środek
kasze jaglaną i dekorujemy
owocami liofilizowanymi.Czekam na wasze komentarze i uwagi. Jeżeli wypróbujesz przepis, z chęcią się dowiem czy Ci smakowało i jak się udało.Przypominam również o konkursie Gotuj z Cook'd.
Róbcie dania inspirowane moimi przepisami i wrzucajcie swoje zdjęcia pod danym postem, dotyczy to wszystkich postów na blogu, nie tylko ostatnich. Nie muszą to być identyczne dania, ważne, że was przepis zainspirował :) Nagrody czekają co miesiąc :) Zabawa trwa cały rok.Przepis bierze udział w akcji :Pozdrawiam i smacznego.Adam