ßßß
Zachwiania hormonalne sprawiają czasem,że to słodkie, ten batonik,ta czekoladka, musi być zjedzona tu i teraz. Czy tylko ja tak mam?A po wszystkim.....najlepiej żeby nie dostarczała nam nastręczających myśli: czy była dietetyczna, małokaloryczna etc. I tak właśnie wmówiłam sobie,że mam ochotę na pralinę ze śliwek w towarzystwie syropu z płatków róży. Jedliście już takie?Przepis łatwy, czas oczekiwania nie najdłuższy.Składniki:kasza jaglana (1 szklanka suchego produktu)śliwki suszone (30 dag)syrop z płatków róży (30 ml)amarantus ekspandowany (ok.1 szklanka)Przepis:Kaszę ugotować (na 1 szklankę kaszy, 2 szklanki wody) potem ostudzić. Śliwki namoczyć w wodzie, odcedzić. Kaszę,śliwki, syrop zmiksować razem. Na koniec formować kuleczki i obtaczać je w amarantusie. I gotowe.
Wiem,że kulki ulegną modyfikacji, bo poszukiwałam innego smaku. Ale może to wynikać też z tego,że nie dodałam miodu, tylko syrop z płatków róży.Być może Wam przypasują do gustu? Dla osób, które nie słodzą i nie piją kolorowych, gazowanych napojów, smak pralin będzie wystarczająco słodki.Tak sobie pomyślałam,że to może być ładny i smaczny upominek na Walentynki dla moich sympatii. Bo ja dużo osób lubię, to wiele kuleczek ulepię. A czy Wy robicie podobne upominki dla Waszych kolegów, koleżanek, bliskich?Miłej niedzieli :)