Wykonanie
Dłuuuugo polowałam na komosę
ryżową w przystępnej cenie. Przeważnie można ją kupić w wersji "bio" co oznacza podwójną, lub nawet potrójną cenę za opakowanie.Wiem, że niektórzy preferują żywność "bio" i "eko", ale ja uważam, że często jest to zwyczajny chwyt marketingowy...Gdy już dostałam quinoę nagle wyleciały mi z głowy wszystkie pomysły jakie miałam, kiedy myślałam "co bym zrobiła z komosą
ryżową" a jej nie miałam.Ostatecznie postawiłam na prostotę - zrobiłam z niej dodatek do obiadu -
sałatkę.
Sałatka z komosą
ryżowąSkładniki:100g komosy ryżowejgarść zielonych i garść czarnych
oliwekkilka
suszonych pomidorów10
pomidorków koktajlowych pokrojonych na ćwiartki (jak małe to na połówki)pół świeżego
ogórkaKomosę gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu (wrzucamy na osolony wrzątek, którego ma być dwa
razy więcej niż komosy i gotujemy na wolnym ogniu jakieś 25 minut aż wchłonie całą
wodę i zmięknie).
Ogórek kroimy w kostkę,
oliwki i
suszone pomidory w mniejsze kawałki. Wszystko razem mieszamy.Jest dobra samodzielnie, jako
sałatka na lunch, lub jako dodatek do obiadu.