Wykonanie
Pierwszy przepis zaczerpnięty z książki Rachel Khoo "Mała paryska kuchnia", o której wspominałam tutaj .Padło na crème brûlée - najbardziej francuski z deserów, według mnie.Jak na pierwsze podejście myślę, że
mogę zaliczyć go do kulinarnych sukcesów,choć następnym razem nie
będę się tak bardzo cackać z palnikiem i bardziej skarmelizuję
cukier :)

Składniki na krem:300 ml
śmietany kremówki200 ml
mleka1
laska wanilii6
żółtek100g
cukruSkładniki na skarmelizowaną posypkę:30g drobnego
cukru30g
cukru trzcinowego* * *
Śmietanę i
mleko przelewamy do garnka.Rozcinamy
laskę wanilii i wyskrobujemy ziarenka.Dodajemy je wraz z laską do
śmietany i
mleka.Doprowadzamy do wrzenia, zdejmujemy z ognia i wyjmujemy
laskę wanilii.
Żółtka dokładnie mieszamy z
cukrem.Następnie dodajemy gorącą
śmietanę z
mlekiem, nadal mieszając.Piekarnik rozgrzewamy do temp. 160C.Krem przekładamy do kokilek.Ustawiamy je na blasze do pieczenia z wysokimi brzegami.Wlewamy do niej tyle
wody, aby sięgała do połowy wysokości kokilek.Pieczemy ok 30-40 minut, do czasu aż krem zetnie się na brzegach, ale w środku będzie nadal dość rzadki.Gdy krem będzie gotowy, kokilki zdejmujemy z blachy i zostawiamy do ostygnięcia.Następnie przykrywamy je folią spożywczą (tak, aby nie dotykała kremu).Wstawiamy do lodówki na co najmniej 4 godziny (a najlepiej na noc).Przed podaniem odkrywamy kokilki i sprawdzamy, czy para nie skropliła się na powierzchni kremu.Jeśli tak się stało, delikatnie przykładamy papierowy ręcznik, który wchłonie wilgoć.Oba rodzaje
cukru mieszamy i posypujemy nim obficie i równo krem.Palnikiem, z odległości ok. 10 cm, karmelizujemy ("przypalamy") wierzch kremu.