Wykonanie
Fanką pierogów nigdy nie byłam, chyba o tym nawet kiedyś na blogu wspominałam ;-) Ale takie pierogi chyba będą u mnie częściej! Aż wstyd się przyznać ile ich zjadłam. Zniknęły prawie wszystkie na raz (a był
plan, że zostanie trochę na następny dzień do odsmażenia, bo odsmażone, na dodatek z
cebulką, smakują jeszcze lepiej!). Z podanych proporcji wychodzi ok. 35 sztuk (farszu może troszkę zostać, zależy od tego jak dużo uda Wam się go upchnąć w pierogach. Ja z nadmiarem farszu sobie poradziłam... ;-) mniam!).

S kładniki na ciasto:200 g
mąki gryczanej100 g
mąki ziemniaczanej1 łyżeczka
soli1 łyżka
oleju250 ml wrzątkuSkładniki na farsz:1 kostka
tofu wędzonego500 g ugotowanych
ziemniaków2
cebulesól,
pieprz do smakułyżka
oleju do smażenia (u mnie
kokosowy)
Cebule kroimy drobno i podsmażamy na
oleju aż się przyrumieni. Ugotowane
ziemniaki ubijamy/rozgniatamy, następnie dodajemy pokruszone
tofu i usmażoną
cebulkę, przyprawiamy i dokładnie mieszamy. Farsz gotowy, teraz ciasto. Do miski wsypujemy
mąki i
sól i dokładnie mieszamy, stopniowo dodajemy
wodę i mieszamy, na koniec dodajemy
olej i zaczynamy wyrabiać ciasto rękami (można na stolnicy) do uzyskania odpowiedniej konsystencji (ciasto powinno być elastyczne i nie za twarde). Gotowe ciasto dzielimy na kilka części, wałkujemy. Wycinamy kółka (szklanką bądź foremką), nakładamy farsz łyżeczką i zaklejamy brzegi.Gotujemy w osolonej wodzie, aż wypłyną.



Smacznego!