Wykonanie
Przepis na te skrzydełka wypatrzyłam w jakimś programie Gordona Ramsaya. Są ostre i soczyste. W marynacie tej możecie przygotować również pałki czy
udka kurczaka. Gwarantuje Wam, że będą smakować. U nas miłośnikiem tych skrzydełek jest mój Maż, który nigdy ich nie odmówi ;) Składniki (niestety) są wyszukane ale warto za nimi pochodzić. Ja swoje, znalazłam w sklepie z
przyprawami z całego świata i nie kosztowały kroci.

Składniki:- 6-8 skrzydełek- 1 łyżka pasty tamaryndowej (można zastąpić
sokiem z cytryny)- 2 łyżki
cukru palmowego- 3 ząbki
czosnku (przeciśnięte przez praskę)- 1 łyżka
sosu rybnego- 2 łyżki
oliwy-
płatki chilli wg uznania-
sól,
pieprz



Skrzydełka dokładnie wymyć i oczyścić. Wysuszyć.Z pozostałych składników zrobić marynatę. Dokładnie obtoczyć w niej skrzydełka. Odstawić do lodówki na min. 0,5h (im dłużej tym lepiej).Piekarnik nagrzać do 170C. Wsadzić zamarynowane skrzydełka. Pozostałą marynatą polać skrzydełka.

Piec ok 25-30 minut.Smacznego!