Wykonanie
Połączenie delikatnej pianki z
czekoladą i
ciastkiem na spodzie... mm ;-) Niby prosta rzecz, a może poprawić nastrój każdemu łasuchowi.Łatwe w przygotowaniu, nietypowe, dobre na niespodziankę dla dzieci, chociaż myślę, że dorośli też skorzystają ;-) Najlepsze są na drugi dzień :-)Wracałam dzisiaj do domu i dotarło do mnie, że już leżą
kasztany pod moim blokiem. Jakoś tak za szybko przeleciało to lato... Chyba trzeba będzie się niedługo z nim pożegnać i powiedzieć dzień dobry jesieni...
Pianki:4
białka200 g
cukru80 ml
wody1 opakowanie
ciastek (dowolnych, u mnie maślane)Polewa:1/2 kostki
masła3-4 łyżki
kakao4 łyżki
wody4 łyżki
cukruBiałka ubić. 100 g
cukru rozpuścić w 40 ml
wody. Wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 120 stopni C. Zostawić na parę minut, aż powstanie
syrop. Dokładnie go wymieszać i powoli wlać do ubitych
jajek, zwiększyć obroty ubijania do maksimum. Ubijać, aż piana będzie gęsta. Specjalnym rękawem do kremów robić małe
bezy na ciastkach. Umieścić je na 40 minut w zamrażalniku.
Masło roztopić z
cukrem. Na końcu dodać przesiane
kakao i od razu energicznie mieszać na małym ogniu. Dodać
wodę i mieszać chwilę dalej, aż polewa będzie jednolita i gładka.Maczać
bezy w
czekoladzie, wyjmując je pojedynczo z zamrażalnika, tak aby się nie zagrzały. Odstawić do stężenia.Smacznego! ;-)