Wykonanie
Po powrocie do domu byłam tak padnięta, że na myśl o wyjściu po
chleb do sklepu robiło mi się słabo.Niestety perspektywa spaceru była prawie pewna, ponieważ nie miałam ani grama
pieczywa. Zrezygnowana pokręciłam się po kuchni i uznałam, że zrobię słodkie bułeczki
drożdżowe. Problemem okazały się
drożdże. Miałam paczkę suchych, niestety otwartą, ale praktycznie całą. Nie pamiętam do czego ich mogłam używać, przecież przez całe wakacje nie piekłam. Postanowiłam zaryzykować. Nie chciałam robić nudnych bułeczek z kruszonką. Postanowiłam dodać garść mieszanki studenckiej i trochę
suszonej żurawiny.Do przygotowania bułeczek potrzebowałam:450g
mąki pszennej1 opakowanie suchych
drożdży2
jajka3 łyżki
mioduciepłe
mlekoszczyptę
soligarść
bakaliiDo posmarowania:
żółtkoodrobina
mleka
Wyrobiłam ciasto mieszając wszystkie składniki prócz
bakali i odstawiłam, żeby wyrosło. W
między czasie rozbełtałam
żółtko z odrobiną
mleka i nastawiałam piekarnik na 200 stopni. Wyrośnięte ciasto zagniotłam jeszcze raz, tym razem dodając
bakalie i uformowałam małe kulki. Ułożyłam je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, posmarowałam
żółtkiem z
mlekiem i wstawiłam do piekarnika. Piekłam aż zrobiły się złote. Najfajniejsze były w bułeczkach pieczone
fistaszki.