Wykonanie
Wielokrotnie
pisałam, że mam w domu niejadka. Próby podsunięcia czegoś nowego pod pyszczek spotykają się z reguły ze stanowczym i ostentacyjnym: NIE! Jednak jest na niego pewna metoda. Jak uda się wcisnąć mu jednego kęsa i jeśli mu posmakuje... To czasem nawet prosi o dokładkę. Poza tym ostatnio oglądał ze mną programy kulinarne w telewizji. Wszystkiego tam próbowali i w dodatku dzieci gotowały. Postanowiłam wykorzystać chwilę zapału i dałam mu do spróbowania listek
bazylii. Posmakowało! Opowiedziałam o pesto, nie takim prawdziwym, tylko takim na potrzeby niejadka. Pomysł przypadła do gustu i został zaakceptowany.Miałam trochę ciasta
makaronowego w lodówce. Rozwałkowany placek mógł sam przepuścić przez maszynkę i zrobić
nitki. Pesto sam miksował i sam wrzucał wszystkie składniki do maszyny rozdrabniającej. Nie ucieraliśmy, zbyt duży nakład pracy, zbyt szybko by się znudził. Do przygotowania arachidowego pesto potrzeba:1/2 krzaczka
bazylii100g
orzeszków ziemnych nie solonych4 łyżki
oleju arachidowego
sólJak wspomniałam wyżej, wszystko zostało zmiksowane na papkę.
Soli użyłam bardzo mało. Gotowe pesto zmieszałam z gorącym, odcedzonym
makaronem i obiad był gotowy. Potrawa się przyjęła. Poniżej nasz pierwszy po urlopowy obiad, wersja dla mamy, dziecko
jada bez
parmezanu oczywiście.