Wykonanie
Weekend bez szarlotki? niepełny jakiś..Uwielbiam wszystkie szarlotki, może dlatego że kocham
jabłka, a tej szarlotki nie było jeszcze na blogu. Czas to nadrobić :)Dziecinnie prosta w wykonaniu, podejrzewam że większość z Was już ją zna, a jeśli jeszcze nie piekliście to gorąco polecam, będzie zaskoczeni jak mało wkładu pracy w tak pyszny efekt końcowy.Sypiemy, smarujemy, sypiemy, smarujemy, wrzucamy do pieca i gotowe! :)Szczypta
cynamnu,
wanilii, kruszonka na wierzch i będzie jeszcze pyszniejsze.Najlepsza oczywiście jeszcze gorąca, ale ciasto łatwiej się kroi po schłodzeniu w lodówce.Aby nie wyciekało nic z foremki w trakcie pieczenia, z zewnątrz owinęłam ją folią, ale jeśli pieczecie w szczelnym naczyniu, jest to zbędny zabieg.Do szarlotki!

1/2 szklanki
mąki pszennej T5001/2 szklanki
mąki krupczatki1 szklanka
kaszy manny1 szklanka
cukru1 łyżka
cukru z
wanilią1 płaska łyżeczka
proszku do pieczeniaszczypta
solipłaska łyżeczka mielonego
cynamonu150 g
masła + do posmarowania formy1.2 litra domowych
jabłek ze słoika (tarte lub mus)

Jeśli użyjecie większej formy, w cieście wyjdzie mniej warstw, a im więcej warstw tym smaczniejsze. Najlepsza forma 20 cm(użyłam zapinanej). Smarujemy ją
masłem i owijamy folią aluminiową od zewnątrz, aby nic nie wyciekało. Łączymy sypkie składniki, pierwszą partią wysypujemy dno formy. Na tę warstwę dajemy warstwę
jabłek (cienką warstwę ok. 0.5 cm),
potem znów sypkie i na to
jabłka. Pomiędzy warstwy też można dać kilka kaweałeczków
masła. Na wierzchu sypkie składniki. Na wierzch dajemy kawałeczki
masła, można dodatkowo posypać kruszonką (polecam to zrobić).Pieczemy ok, 45-50 minut aż się zrumieni w temperaturze 180 stopni.Studzimy chwilę w formie, zdejmujemy obręcz.