Wykonanie
Czy kiedyś wam opowiadałam o
trzech Strasznych Zgredach, które mieszkają z nami prawie cztery lata? Nie opowiadałam? W
sumie nie było okazji, bo to historia typowo grudniowa, taka którą będziemy wspominać co roku przy okazji wyciągania dekoracji choinkowych.

Cztery lata temu wszystko w naszym życiu było nowe i pierwsze. Nowi byliśmy "ja" i "on" jako MY. Nowe było mieszkanie, nowy telewizor i nowe sofy. Pierwsze Święta razem i pierwsze wielkie zakupy. Pierwsze ozdoby na choinkę, pierwszy bigos i pierwszy przypalony garnek nie do uratowania.W sklepie z pierdołami Sznupek potknął się o bałwana, który wypadł z kartonu z napisem- przecenione na 1/2 funta. Sznupek chwycił bałwana w dłonie, spojrzał na mnie , a ja nic nie mówiąc nadstawiłam koszyk. Bałwan jak nic był pijany, ale szczęśliwy i z grymasu podobny do Sznupka. Zajrzałam jeszcze do kartonu w którym walały się pojedyncze bombki, niekompletne stroiki, jakieś skarpety na prezenty i ONI - dwóch kumpli Bałwana - Stary Mikołaj i Wesoły Elf. Do dzisiaj zastanawiamy się jakim cudem wylądowali w kartonie z rupieciami za grosze. Nie wyobrażamy sobie już żadnych Świąt bez naszych
Trzech Zgredów, które wesoło podskakują na swoich chudych nóziach i pięknie zdobią nasz kominek.Stary Mikołaj, Wesoły Elf i Pijany BałwanPoprosiłam koleżankę w pracy o jakieś przepisy na świąteczne wypieki. Coś szkockiego, prostego i tradycyjnego. Dostałam dwa przepisy na keksy
owocowe. Dzisiaj przetestowałam pierwszy z nich.Ależ to pyszne wyszło i jakie proste do upieczenia. Zakochana jestem w tym przepisie!Składniki250gr
mąki5gr
proszku do pieczenia30gr
brązowego cukruszczypta
soli60gr
orzechów siekanych60 gr ulubionych
suszonych owoców2 łyzki
syropu cukrowego/klonowego150ml
mlekacukier puderNajpierw mieszamy wszystkie suche produkty, dodajemy posiekane
orzechy i
suszone owoce. Ja dodałam
rodzynki i
czereśnie. Do wymieszanych produktów dodajemy
syrop i
mleko. Mieszamy i wylewamy na wysmarowaną
masłem blaszkę. Piekarnik na 180 C i pieczemy 45 minut.