Wykonanie
Gdzie dwóch się bije tam wszyscy skorzystali.Historia dwunastojajowego sernika rozpoczyna się gdy nieświadoma konsekwencji swego czynu Szarlotta chwyta dwa samotnie leżące na
stole jajka i wkłada je do koszyka z całą resztą ich pobratymców.Problem w tym, że owe samotne skorupki mieściły w sobie materię wcześniej poddaną obróbce termicznej. Szarlotta nie wiedziała, przeprosiny słabo poskutkowały, nic nie dały gorące zapewnienia, że już nigdy nie dotknie jaj ich Właściciela.Wnet Właściciel rozpoczął poszukiwania zaginionych ugotowanych co poskutkowało manifestacyjnym wybiciem siedemnastu całkiem surowych.Gdyby mnie ktoś zapytał poradziłabym inny sposób poszukiwań. Ale nie zapytał, więc pozostało mi tylko zrobienie sernika z dwunastu jaj. Bo przecież pięć to już nie taki straszny problem (jajecznicę wyczuwam).
(przepis na dużą blachę)(Źródło)1 kg mielonego
twarogu (należy zmielić go trzykrotnie)12
jajek (osobno
żółtka i
białka)300 g
cukru250 g
masła1 opakowanie
cukru waniliowego1
budyń śmietankowy3 łyżki kandyzowanej
skórki pomarańczowejŻółtka ucieramy z
cukrem i
cukrem waniliowym aż utworzą puszystą masę. Stopniowo dodajemy
masło przestudzone, roztopione
masło i nadal miksujemy.
Potem stopniowo dodajemy po 1 łyżce
sera. W dużej misce ubijamy
białka ze szczyptą
soli na sztywną pianę i dodajemy do masy serowej. Delikatnie łączymy składniki. W trakcie mieszania podsypujemy
budyniem. Masę przelewamy do blaszki lub tortownicy wysmarowanej tłuszczem. Wierzch posypujemy
skórką pomarańczową (można skórkę również dodać do środka). Pieczemy w temperaturze 180 stopni 70 minut– ostatnie 10 minut tylko podpiekamy spód. Sernik studzimy w otwartym piekarniku.Taki sernik można zrobić również na spodzie z kruchego ciasta, ale ja wolę serniki bez
spodów.