Wykonanie
Biszkopta piekłam teraz 2 raz w życiu i w
sumie pomieszałam całkiem sporo ;DMiałam tylko 6
jajek i na formę 26 cm to chyba trochę mało.Nie dość że część
cukru wsypałam do
mąki,to dodałam
żółtka i suche produkty razem i wtedy wymieszałam łyżką.Więc wyszedł trochę niski ale pyszny i tak ;D

Ogólnie z rzucaniem formą o podłogę spotkałam się pierwszy raz, ale DZIAŁA!I jeśli nie piekliście jeszcze takim sposobem to polecam.Dzięki zrzuceniu formy ze świeżo upieczonym
biszkoptem nie opada on i jest równy.Gdy piekłam bez rzucania faktycznie podczas stygnięcia opadał i miał górkę na środku.

Przepis na wzór znalazłam u
Pieczarki Mysiale go zmodyfikowałam (bez proszku, inne wykonanie)Składniki :6
jajekniecała 1 szklanka
mąki pszennej6 łyżek
mąki ziemniaczanej¾ szklanki
cukruBiałka oddzielić od
żółtek
Ubić na puszystą pianę


Dodać
cukier i miksować do całkowitego rozpuszczenia. Dodać
żółtka i dalej miksować na małych obrotach. Dodać przesiane
mąki i wymieszać delikatnie wszystkie składniki.

Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia(papier układam na wyjmowanym spodzie tortownicy, zaciskam obręcz i odcinam boki papieru)
Boków niczym nie smarować ani niczym nie wykładać

Przelać gotowe ciasto

Piec w 170 o C przez około 35 – 45 minut (do suchego patyczka i złotego wierzchu ciasta).

Wyjąć z piekarnika i z wysokości naszych kolan spuścić formę z
ciastem na podłogę lub desę. Odłożyć do całkowitego ostygnięcia.


Żeby przekroić
biszkopt moja mama zawsze używała
nitki.Obkładamy nią boki
biszkopta tam gdzie chcemy przekroić i ciągniemy.No i nie chwaliłam się moim nowym (i jedynym) mikserem.Moim pierwszym okazał się mikser 250 W z TESCO za ok. 38 zł w promocji ;DSpostrzeżenia? Ma za krótkie "łapki", dość krótki kabelek i szybko się nagrzewa ;p