Wykonanie
Bezy dotychczas kupowałam tylko do deserów, do
lodów, zawsze były dodatkiem, nigdy nie przyszłaby mi do głowy myśl, by do
kawy zjeść
bezę lub kilka
bezów. Zostało nam trochę
białek po wypiekach świątecznych i najprostszym skojarzeniem co można zrobić z
białkami, to
bezy.
Bezy piekła Jowita i są to najlepsze
bezy, jakie do tej
pory jadłam, chrupiące i jednocześnie z lekko gumowym środkiem- pycha!Składniki:
białka - 7 ( tyle ich miałam)
cukier puder - 300 gramesencja waniliowa - 2 łyżeczki dla smakuszczypta
soli – nie dałyśmy, ale pomaga przy ubijaniu
białek, które nie chcą dobrze ubić się1,5 łyżki płaskiej
mąki ziemniaczanejpergaminSposób wykonania:
białka ubijamy, dodając stopniowo
cukier puder do uzyskania bardzo gęstej piany (test dla dobrze ubitego
białka - odwrócić do góry nogami naczynie z ubitymi
białkami, które nie powinny spaść :) )dodajemy esencję,
mąkę i dosłownie chwilę ubijamyja zawsze sprawdzam smak słodkości, jeśli lubimy bardziej słodkie
bezy, to możemy trochę dosłodzićza pomocą rękawa cukierniczego lub za pomocą zwykłej łyżki formujemy na pergaminie
bezikipieczemy w nagrzanym piekarniku w temperaturze 110-115 stopni przez ok. 70 minut (na termoobiegu), jeśli mamy większe
bezy, to można piec je 10-15 minut dłużej.Smacznego:)