Wykonanie
Ale wrzesień będzie lepszyNoc miałam okropnąWczoraj dostałam sms'a z pogróżkami. Ktoś groził mnie i mojemu psu. Przestraszyłam się naprawdę i do tej
pory patrzę na tą wiadomość i przechodzą mnie ciarki...Ledwo usnęłam, chociaż koleżanka Z, naopowiadała mi historii o duchach i jakoś nieswojo mi się na duszy robiło..Z Mr Bigiem pocięliśmy się na noże, a poranek przywitał mnie bardzo deszczowo i wilgotno.Poniosło mnie i stwierdziłam że tofucznica,
chleb razowy i
kawa, to coś co mi potrzeba. Chciałam się chyba w ten sposób ukarać i jeszcze bardziej pogrążyć.Kocham
owocowe śniadania, ale ten poranek na to nie zasłużył.

Potrzebujecie:
Tofu twarde
cebulka (u mnie borrrdo)
oliwasól,
pieprzKlasyczna jest według mnie najlepsza. Widelcem rozgniatacie
tofu z
solą i
pieprzem i odrobiną
oliwy. Na patelni szklicie
cebulkę i dorzucanie
tofu- smażycie jak jajecznicę. Podajecie ciepłą, np posypaną
szczypiorkiem lub czystą. Do tego
kawa i chlebuś i jest.Zachęcam raczej do startowania w dzień
owocowo, ale raz na czas tofucznica pokutnica jest wręcz wskazana. Szczególnie, że smakuje genialnie :)