Wykonanie
Blondies to przepis zaadaptowany przeze mnie z książki Gordona Ramsay'a. Podczas pieczenia tego ciasta dom cudownie wypełnia się zapachem karmelu,
krówek...mmmniammm... Najlepsze jest gdy wystygnie całkowicie. Także nie spieszcie się z jego jedzeniem (tak jak ja zwykle nie
mogę czekać i zjadam ciasto jeszcze gorące ;-)).


Potrzebne będą:230 g
masła300 g ciemnego
cukru (to on nadaje tego cudownego,
krówkowo - karmelowego posmaku)szczypta
soli2
jajka - lekko roztrzepane280 g
mąki1 czubata łyżeczka
proszku do pieczenia200 g
białej czekolady połamanej w drobne kawałkiOpcjonalnie: kwaśne
owoce lub
dżemRozgrzewamy piekarnik do 180 stopni C. Przygotowujemy tortownicę.
Masło rozpuszczamy z
cukrem i
solą ciągle mieszając. Ważne, żeby ciągle mieszać. Nie dopuszczamy do zagotowania się masy. Ma się wszystko rozpuścić i połączyć. Wtedy zdejmujemy z ognia.Gdy masa lekko się przestudzi dodajemy roztrzepane
jajka i szybko mieszamy, żeby nie zrobiły się grudki.W osobnej misce mieszamy ze sobą
mąkę i
proszek do pieczenia. Po trochu dodajemy masę
maślano-jajeczną.Do masy dodajemy pokruszoną
białą czekoladę. Przekładamy do formy i albo robimy kilka esów-floresów z kwaśnego
dżemu albo wtykamy kwaśne
owoce.Pieczemy ok 45 minut.Na wierzchu robi się pyszna skorupka. Najlepiej smakuje z filiżanką
espresso.Polecam!