Wykonanie
Malownicze, gotyckie ruiny kościoła św. Antoniego w Jałówce pierwszy raz wypatrzyłam w portfolio naszego ślubnego fotografa, który przed kilkoma laty, uwieczniał na fotografiach nasz ślub oraz plenerową sesję ślubną. Strzeliste łuki naw kościoła porastają obecnie polne kwiaty, krzewy. Piękne okna w gotyckim stylu, czerwona cegła doskonale kontrastują z
zielenią roślinności, sam kościół okalają stare drzewa, przepuszczające ciekawe światło dla interesujących zdjęć. Nawet amator-fotograf może pobawić się światłem, cieniem, barwami w tak ekscytującym miejscu... Nic
dziwnego, że pary
młode upodobały sobie taki ciekawy zakątek do uwiecznienia niezwykłych chwil.Panny
młode w białych sukniach oparte o
mury wzbijających się w niebo ruin zburzonej świątyni, gdzieniegdzie fragmenty
murów porośnięte trawa – zdjęcia prezentowały się magicznie, panny
młode jak zawsze pięknie z rozwianymi welonami.Wprawdzie akurat do tego miejsca nie dotarliśmy – zwyciężyły równie romantyczne kładki na Narwi ze swoimi pięknymi odcieniami. Ale pamiętaliśmy o intrygujących ruinach kościoła w Jałówce nieopodal samej granicy białoruskiej, na terenie gminy Michałowo w podlaskim.Krzta historii:Kościół św Antoniego w Jałówce zbudował ksiądz Józef Kartanowicz, który objął tę parafię w 1910 roku.Świątynia została wzniesiona w stylu neogotyckim, a w ruinach zachowały się charakterystyczne dla tego stylu strzeliste okna zakończone
ostrym łukiem.Losy kościoła w Jałówce od początku przebiegały burzliwie, bo najpierw w czasie zaborów władze carskie odebrały mieszkańcom świątynię, później próbowali ją przerobić na cerkiew, poddając katolików represjom, następnie zwrócony katolikom po I wojnie światowej w 1919 roku kościół został zburzony przez wycofujące się wojska niemieckie w 1944 roku. Nigdy nie podjęto prób odbudowy gotyckiej świątyni, ponieważ w miejscowości wcześniej została wybudowana nowsza świątynia.Ruiny kościoła św. Antoniego
stoją do dziś, a co roku w dzień świętego Antoniego odprawiana jest tam msza odpustowa. W 2000 roku ks. Ryszard Puciłowski wybudował tam zadaszony ołtarz
polowy, który służy odprawianiu jedynej mszy w roku w ruinach kościoła.






