Wykonanie
To pierwsza Pavłova, która zrobiłam. Już od dawna się za nią zabierałam. Wyszła cudna i pyszna - chrupiąca i słodka od
bezy, jedwabista od masy, lekko kwaskowa od
malin. Przepis to
suma przepisów zebrana z różnych blogów, grup. Klasyczny deser. Polecam!
Składniki:
Beza:5
białek,300 g
cukru pudru,1 łyżeczka
soku z cytryny,1 łyżeczka
mąki ziemniaczanej,Jak zrobić:Zimne
białka ubijemy na sztywną pianę. Gdy piana jest ubita partiami dosypujemy
cukier cały czas miksując. Na końcu dodajemy
sok z cytryny i
mąkę ziemniaczaną. Piana powinna być lśniąca i lekko ciągnąca.Piekarnik nagrzewamy do 170 stopni.Z papieru do pieczenia wycinamy dwa kółka o średnicy 23 cm. Układamy je na blasze. Szybko wykładamy ubite
białka formując
okręgi - tak, aby nie wychodziły poza kółka. Wstawiamy do piekarnika po 5 minutach zmniejszamy temperaturę do 120 stopni i pieczemy jeszcze godzinę. Studzimy przy uchylonych drzwiach piekarnika.
Beza może lekko popękać - wg mnie dodaje jej to uroku - jest bardzo chrupiąca na zewnątrz i lekko ciągnąca w środku.
Masa:
serek mascarpone,
śmietana kremówka - 1/2 litra,
cukier puder,
sok z cytryny,Jak zrobić:
Śmietanę ubijamy razem z
cukrem - ilość
cukru wg uznania, tak żeby nam smakowało. Gdy
śmietana jest ubita dodajemy do niej
mascarpone i łyżkę
soku z cytryny - miksujemy, próbujemy, ewentualnie dosładzamy. Chłodzimy w lodówce.Na godzinę przed podaniem naszej Pavłovej masę wykładamy na
bezowe blaty. Najpierw wyłożyłam cześć masy na jeden blat, ułożyłam
maliny, przykryłam drugim blatem, wyłożyłam drugą cześć masy dodałam
maliny, udekorowałam listkami
mięty. Wyszło obłędnie - nie zdążyłam zrobić zdjęcia po pokrojeniu na kawałki.