Wykonanie
Bardzo puszyste, rosnące jak szalone i pyszne placuszki. Zjedzone bez dodatków ale oczywiście dozwolone najróżniejsze połączenia:) Największym fanem placków u nas jest A. Ja za to uwielbiam je robić, smażenie naleśników lub placków bardzo mnie relaksuje, odstresowuje. Gdy jestem chora lub gdy w głowie kotłuje się pełno myśli czy smutków, wtedy najczęściej zabieram się za placki. Może to trochę
dziwne, ale skoro pomaga, nie
będę sobie odmawiała tej przyjemności:) A te dodatkowo poprawiają humor puszystością i wspaniałym smakiem...Inspiracja z MW .
Składniki:500 ml
maślanki350 g
mąki pszennej1 łyżeczka
sody2
jajka50 g
cukru pudruolej do smażeniaDokładnie wymieszać
maślankę z
jajkami i
mąką. Dodać
sodę i
cukier, wymieszać starannie na gładką masę (będzie dość gęsta). Rozgrzać
olej na patelni i kłaść łyżką masę, smażyć placuszki z obu stron na złoto. Podawać najlepiej ciepłe posypane
cukrem pudrem.Smacznego:)