Wykonanie
Dostałam od znajomych całkiem spory zapas
papryczek chilli. Wiedziałam, że nie zdążę ich zużyć zanim nie wyschną, dlatego postanowiłam połączyć je z
solą, co pozwoli przetrwać im znacznie dłużej. A że korzystam z
soli właściwie przy każdym daniu głównym, z
chilli zaś od czasu do czasu, to taka
sól jak najbardziej mi się przyda. Do dań w których
będę chciała wykorzystać te małe czerwone łobuzy (i na 100% dodam do nich również
sól) wystarczy, że otworzę słoiczek z tym zacnym duetem i nie
będę musiała bawić się w oczyszczanie czy krojenie papryczek za każdym razem. Zwłaszcza, że do tej
pory nie nauczyłam się, że po zabawie z
chilli należy bardzo dokładnie umyć łapy i trzymać je z dala od oczu...A to boli, bardzo boli!;)Myślę również, że taki dodatek może być fajnym podarunkiem. Wystarczy zapakować w ładny słoiczek i owiązać go np. jasną krepiną do której przywiążecie ususzoną całą papryczkę. Pomyślcie o tym, bo przecież tuż za
rogiem czają się Święta i zjawią się szybciej niż myślicie;)))A teraz zabieram się za przygotowanie relacji z
makaronowych warsztatów, na których byłam w sobotę:)
Składniki:300 g gruboziarnistej
soli morskiej12 długich
papryczek chilliPrzygotowanie:Papryczki umyjcie i odetnijcie od zielone części. Od Was zależy czy użyjecie papryczek wraz z pestkami czy bez - ja z większości pestki usunęłam.Papryczki wraz z
solą umieśćcie w blenderze i zmiksujcie aż papryczki prawie całkowicie się rozdrobnią.Całość wysypcie na dużą blachę i pozostawcie do całkowitego wyschnięcia, mieszając od czasu do czasu*.Przechowujcie w szczelnych pojemnikach/słoiczkach.* jeśli od razu po zmiksowaniu przełożylibyście tę
sól do słoiczków zrobiłaby się jedna wielka bryła. A wszystko przez wilgoć z papryczek. Dlatego bardzo ważne jest to suszenie.