Wykonanie
            To było wyzwanie, żar się leje z nieba, a ja mam dylemat czy włączyć piekarnik czy nie. Nie odważyłam się, postawiłam na sernik na zimno, piekarnik zbytnio dałby nam popalić - dosłownie...a w jakim celu chciałam go odpalić??? Razem z Potworkiem chcieliśmy zrobić pyszne ciasto dla bohatera książki "Tappi i urodzinowe ciasto" (autorstwa Marcina Mortka), a że jego przyjaciele z Szepczącego Lasu nazbierali na ten cel 
jagody, padło na 
jagodowy sernik na zimno. Na samą myśl ślinka mi cieknie. Nawiązując do upału... nie ukrywam poszliśmy na łatwiznę, na spód położyliśmy 
ciasteczka wielozbożowe, ale górną masą 
serową nadrobiliśmy. Myślę, że Chichotek, Brzuchacz, Śmigaczka i Chrobotek byliby usatysfakcjonowani takim 
ciastem niespodzianką dla swojego przyjaciela wikinga Tappiego. Dlaczego im się nie udało upiec ciasta, tego dowiecie się z książki o Tappim, wydanej nakładem Wydawnictwa Zielona Sowa . Bardzo polecam tę lekturę dla kilkulatków takich jak Potworek, każde z opowiadań ( a jest ich kilka) pełne jest nowych i pouczających przygód.P.S. Tappi życzymy Ci wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!!!

Skł adn iki:kilka wielozbożowych 
ciastek do wyłożenia na dno tortownicy1 kg 
sera do serników ( wiaderko )1 szklanka 
cukru300 g 
jagód6-7 łyżeczek 
żelatyny1/2 
cytrynyDno tortownicy wykładamy folia aluminiową, na nią kładziemy 
ciasteczka, jak najściślej się da. 
Żelatynę zalewamy niewielką ilością 
wody, aby napęczniała, odstawiamy na kilka minut. 
Jagody ucieramy blenderem razem z 
cukrem na "miazgę". 
Ser przekładamy do miski, dodajemy 
sok z cytryny, a następnie 
jagody zblendowane z 
cukrem. Napęczniałą 
żelatynę rozpuszczamy na niewielkim ogniu (teflonowy garnek sprawdził się idealnie) i dodajemy do masy serowej, mieszając cały czas rózgą. Przelewamy do tortownicy, równamy i wstawiamy do lodówki na całą noc. Smacznego!!!
