Wykonanie
Ciocia poczęstowała mnie krzaczkiem
czarnej porzeczki więc trzeba było zadziałać w kuchni.W sklepie spadł na mnie kartonik z malakserem więc go kupiłam- oby nie często zdarzały mi się takie przypadki bo zbankrutuję! Jakiś czas temu kupiłam fajowe foremki więc nastąpił czas na przetestowanie ich. Pierwsza myśl Rafała to kremówka z
porzeczkami...ale kremówka z porzeczkami? niee! i powstał błyskawiczny deser na bazie co prawda
śmietany ale za to pyszny, lekko kwaskowy- tak jak lubię i delikatny bo piankowy. Co prawda po sesji zdjęciowej z wykorzystaniem statywu do którego muszę się przyzwyczaić i nauczyć z niego odpowiednio korzystać, mój desernik zupełnie w tych upałach oklapł- jak naleśnik! ale i tak był pyszny! ciekawe czy wystarczy mi wytrwałości bo współpraca ze statywem wczoraj i dziś strasznie mnie zmęczyła! Zdjęcia wychodzą bardzo wyraźne ale ustawienie całości przechodzi moje możliwości. Jak Wy to robicie, że się nie męczycie? hihi
mojego przepisuSkładniki: na 3 foremki250 ml
śmietanki kremówki 30%2 łyżki
cukru pudruszklanka
czarnej porzeczki2 łyżeczki
żelatyny + 3 łyżki
wody *2 łyżki
greckiego jogurtu naturalnegoPrzygotowanie:
Śmietankę kremówkę ubić na sztywno, dodając
cukier prawie na końcu. Malakserem zmiksować
porzeczki, dodać je do ubitej
śmietany i zmiksować ponownie by powstała lekka pianka.
Żelatynę rozpuścić w 3 łyżkach gorącej
wody, ostudzić i dodać do miksowanego deseru.Masę przełożyć do plastikowych foremek i wstawić na noc do lodówki. Po wyciągnięciu należy otworzyć górną pokrywkę i popchnąć łyżeczką piankę prosto na talerzyk. Polać
greckim jogurtem, udekorować gałązką
czarnej porzeczki i podawać od razu.* Proponuję dodać 3 łyżeczki
żelatyny lub jeśli wykonacie jak w przepisie, dodajcie jedno ubite na sztywno
białko. Wtedy nie będzie problemu z topliwością deseru.Smacznego!