Wykonanie

To odświętny krem - idealnie pasuje na przykład do karmelizowanych, grillowanych kawałków
ananasa (świetnie sprawdza się tu piekarnik z taką opcją - zwłaszcza gdy mamy gości i nie chcemy siedzieć podczas ich wizyty w kuchni lub patelnia grillowa). Będzie tak słony, na ile mu pozwolisz. Mój nieznacznie. Doskonały przepis Eli z bloga mybestfood wymagający średnich umiejętności kulinarnych - robienie karmelu to nie
bułka z
masłem - dla początkujących. Ela mi napisała, że gęstość kremu zależy od rodzaju użytego
mascarpone.Składniki:50g
cukru brązowego (z białego też się udaje)1 łyżka
wody250g
serka mascarponegruba zmielona
sól, ilość wg smaku*Wykonanie:Do metalowego garnuszka wsypać
cukier i dodać łyżkę
wody. Postawić na średni ogień i cały czas pilnując poczekać, aż zamieni się w
bursztynowy płyn. Absolutnie nie mieszać, bo
cukier może się skrystalizować (wtedy zaczynamy od początku). Gdy kolor będzie odpowiedni, zdjąć garnuszek z ognia, dodać
ser i zamieszać. Następnie postawić z powrotem na ogień i mieszając cały czas rozpuścić ewentualne kryształki karmelu. Nie próbować, bo grozi mocnym oparzeniem. Gdy krem będzie już prawie zimny, dodać
sól i dokładnie wymieszać.Będzie wiele chętnych do zajęcia się łyżką i garnuszkiem...*ja dałam 1/8 łyżeczkiMOJE UWAGI:To moje drugie podejście do kremu karmelowego. Pierwszy przepis był dużo bardziej skomplikowany, a może to ja mam nadal za mało umiejętności... Ten przepis jest prosty. Nawet jeśli karmel zdejmiemy z gazu zbyt szybko - obawiając się przepalenia, to otrzymamy krem nie bardzo zespolony, ale idealny do maczania w nim np. karmelizowanych, grillowanych kawałków świeżego
ananasa.
sól dodawana do prawie zimnego kremu (w przeciwieństwie do ciepłego) nie rozpuści się i sos raz na jakiś czas zaskoczy nas fakturą - zresztą to też zależy jak grubej
soli użyjemy, ja użyłam kamiennej dość grubo mielonejżeby zrobić dobry karmel trzeba
mieć odrobinę wprawy; specjaliści na oryginalnym blogu mówią, że karmel powinien już prawie nie bulgotać. Sama jeszcze nie
doszłam do perfekcji i otrzymuję nie smarowidło, a bardziej rzadki kremmetalowy garnuszek jest po to, by widzieć lepiej czy karmel jest gotowy czy nie (jego zmieniający się kolor)przed tym jak zaczęłam robić karmel, pozwoliłam by łyżka
wody namoczyła cały
cukier