ßßß Cookit - przepis na Clafoutis z wiśniami

Clafoutis z wiśniami

nazwa

Wykonanie

Kiedyś często spędzałam lipce we Francji. W małych miejscowościach czternastego wszystko zamierało; nie można było nic kupić ani nigdzie się wybrać – poza oczywiście wieczornym świątecznym festynem z fajerwerkami. Nie wiem co mnie dzisiaj pchnęło w ramiona tego francuskiego deseru, a pod rękę podeszła patriotyczna prawie scenografia, o niefrancuskim pochodzeniu. Pozostałam posłuszna tym przypadkom i mimo, że następny wpis miał powstać nieco później, piszę już dziś, czternastego.
To owoce zalane nieco gęstszym ciastem naleśnikowym, o fantastycznej, lekko ciągnącej i chrupiącej, stawiającej przyjemny opór konsystencji. Stanowczo polecam jeść clafoutis na jeszcze gorąco lub ciepło, a potem – podgrzewać porcje w piekarniku. Z bitą śmietaną – obłędne.
Składniki (na 8 porcji, formę o średnicy 30cm):
1 szklanka + 2 czubate łyżki mąki tortowej
3 łyżki cukru pudru
mała szczypta soli
200ml (niecała szklanka) mleka
3 jajka
kilka garści wydrylowanych wiśni
cukier puder do posypania
śmietanka do ubijania (na 1 osobę ok. 50ml)
Piekarnik nastawić na 180 stopni.
W jednej misce wymieszać składniki suche, w innej – mokre. Wszystko razem zmiksować tylko do uzyskania gładkiej masy (można również użyć blendera: wtedy wystarczy umieścić w dzbanku wszystkie składniki po kolei i miksować przez 30 sekund).
Formę natłuścić, wypełnić jej dno równą warstwą wiśni.
Ciasto wylać delikatnie i równomiernie na owoce, do formy.
Wstawić do gorącego piekarnika i piec 45-55 minut, do wyraźnego zarumienienia. Ciasto spektakularnie rośnie, a po wyjęciu opada - ale tak właśnie ma być.
Wyjąć z piekarnika i od razu oprószyć cukrem pudrem. Podawać jeszcze ciepłe.
Źródło:http://smakiem.blogspot.com/2011/07/clafoutis-z-wisniami.html