Wykonanie
Jest bardzo blisko spokrewniony z żytnim
zakwasem na chleb, więc, szczęśliwy Posiadaczu, możesz już radośnie zakasywać rękawy. Zakwas na żur musi
mieć jednak rzadszą konsystencję i pachnieć kwaśniej, pachnieć
żurem, a mój
zakwas na chleb jest gęsty, pachnący
jabłkami. Przygotowanie jest bardzo proste, zupełnie nieproporcjonalne do faktu, że tworzymy własną bazę do wielokrotnego błyskawicznego przygotowania prawdziwego
żurku czy zalewajki .Składniki:100g
mąki żytniej (użyłam typu 720)2 łyżki zakwasu żytniego600ml letniej
wody (może być kranówka, ale ważne, aby nie była chlorowana)Składniki dokładnie wymieszać (ja robię to w czystym litrowym słoiku), przykryć (nie szczelnie) i odstawić w spokojne miejsce w temperaturze pokojowej.Odczekać dwa-trzy dni, kontrolując zapach: zakwas będzie odpowiedni, gdy zacznie wyraźnie pachnieć
żurkiem, trochę
ogórkami kiszonymi. Mieszanina może się w tym czasie rozwarstwić,
mąka opadnie na dno – nie należy z tym nic robić, można najwyżej raz lub dwa
razy całość przemieszać.Zakwas o oczekiwanym zapachu należy przykryć (nie szczelnie) pokrywką i wstawić na noc do lodówki. Po kilku-kilkunastu godzinach można go już użyć.
Przed użyciem (wlaniem do zupy) należy zawiesinę dokładnie wymieszać.Po użyciu należy dosypać łyżkę/dwie
mąki żytniej, dolać nieco
wody dla utrzymania konsystencji, przykryć i odstawić na kilka godzin w temperaturze pokojowej.
Potem wstawić do lodówki.Zakwas systematycznie (mniej więcej raz na tydzień) dokarmiam, przykrywam (nie szczelnie), zostawiam na kilka godzin w temperaturze pokojowej,
potem wstawiam do lodówki. I tak można w kółko!