Wykonanie
Niedawno pojawiły się
orzechy laskowe, warto więc nastawić cudowną
nalewkę. Wiem,że bardziej popularna jest ta z
orzechów włoskich, ale wersja z laskowych urzeknie Was swoim smakiem. Ja się w niej zakochałam. Najlepiej użyć
orzechów świeżo obranych z łupiny.
Nalewkę możecie już degustować po upływie 5 - 6 tygodni. Przepis na
nalewkę pochodzi z książki Złota księga
nalewek autorstwa Anny Rodak- Śniecińskiej, a ja znalazłam go na blogu Lubię smakołyki .

Składniki:1,5 szklanki
orzechów laskowych, bez łupinek2
laski wanilii2 szczypty mielonego
ziela angielskiego100 g
cukru (u mnie trzcinowy)100 g
wody0,75 l
wódkiWykonanie:
Orzechy obrać ze skórki i posiekać. Przełożyć do słoja razem z zielem i przeciętymi
laskami wanilii. Zalać
wódką, zakręcić i odstawić w ciemne miejsce na minimum 2 tygodnie. Od czasu do czasu potrząsać słojem.Po 2 tygodniach przygotować
syrop z
cukru i
wody. Ostudzić. Zawartość słoja przecedzić przez sito wyłożone gazą. Wycisnąć dokładnie.
Orzechy można zostawić np do ciasta.
Nalewkę przefiltrować (ja robiłam to przez filtr do
kawy, filtrowałam dwukrotnie). Połączyć z ostudzonym
syropem, wymieszać i przelać do butelki. Odstawić na kolejne 3 tygodnie w ciemne miejsce.