ßßß Cookit - przepis na Łososiowa konfitura z pigwowca

Łososiowa konfitura z pigwowca

nazwa

Wykonanie

Kilka dni temu spotkałyśmy się w pięciokącie do siekania pigwowca na nalewkę. Dobre 10 kilo twardych jak orzechy, mięsistych, wcale nie soczystych owoców. Popijając wino wydłubywałyśmy nasiona, obierałyśmy ze skórki i kroiłyśmy na plasterki.
Pięć kilo poszło do słoja, w którym Gospodyni i organizatorka całego zamieszania nastawiać będzie nalewkę. Z rozpędu i czystej sympatii mnie także obleciało 2 kilo posiekanych cudnie przez współsiekaczki pigwowcowych owoców na konfiturę. Potraktowałam ją nieco modyfikowanym przepisem, pyszna jest, ślicznie łososiowa. Doskonale smakuje na grzance z kozim serem.
I jeszcze trzy kilo na spółkę z Mamą miałyśmy na swoje nalewki. Moja to pierwsza osobiście zalewana nalewka. Stoi w słoju na ciepłym, zachodnim oknie spiżarni.
2kg owoców pigwowca
500g cukru
Pigwowca wyszoruj, obierz ze skórki i usuń gniazda nasienne (nie wyrzucaj!). Pokrój w cienkie plasterki, zalej zimną wodą i gotuj do miękkości. Odcedź zachowując wodę z gotowania. Skórki i nasiona wrzuć do wody z gotowania pigwy i gotuj ok. 20-30 minut, do uzyskania łososiowego koloru. Odcedź, dodaj cukier, ugotuj gęsty syrop. Zalej syropem ugotowane wcześniej plasterki pigwowca. Gotuj na wolnym ogniu, aż owoc stanie się przezroczysty. Gorącą konfiturę przekładaj do wyparzonych słoiczków
Przepyszna na grzankach, a także podawana z serem pleśniowym lub serem kozim.
Źródło:http://www.chillibite.pl/2009/10/kobiety-do-pierza-tfu-do-pigwy-czyli.html