Wykonanie
Witam kochani. Ponieważ wielu z Was pisze do mnie o problemach przy pieczeniu ciasta parzonego, dotrzymuję słowa i publikuję prosty sposób na ptysie lub eklery. Może przyda się na Walentynki...
Składniki na około 40 ptysiów lub eklerów (Ciasto parzone)200 g
masła375 ml
wody (1,5 szklanki o poj. 250 ml)375 ml
mąki ( 1,5 szklanki o poj. 250 ml)szczypta
soli6 jaj (
jajek można dodać więcej)Do nadzienia: u mnie krem budyniowy LINK do przepisu. Nadzienie może być przeróżne- na słodko lub na słono. Można szybko ubić
śmietanę kremówkę lub dopełnić masą
serową, czy ubitą masą
białkową zaparzaną. Wybór ogromny. Ważne, by napełniać ptysiowe
ciastka nadzieniem tuż przed spożyciem, zwłaszcza, gdy masa sączy wilgocią. Z kremem budyniowym
ciastka dłużej poleżą, jeśli ich niczym nie będziemy nakrywać -można je wówczas przechować przez noc, na talerzu w ciemnej spiżarni. W pojemniku zamknięte z nadzieniem niestety
tracą chrupkość a
cukier puder po prostu w nie wsiąka .PrzygotowanieLINK do przygotowania na filmie
Masło wkładam do sporego garnka. Wlewam
wodę i dodaję szczyptę
soli. Doprowadzam do wrzenia i zaraz dodaję
mąkę. Energicznie mieszam, zmniejszając grzanie. Po chwili wszystkie grudy znikają a ciasto zbija się i jest jednolite i lśniące. Zdejmuję z ognia i studzę. Do wystudzonego dodaję, kolejno po jednym
jajku i każdorazowo mieszam do jednolitej masy. Rozgrzewam piekarnik do 220 stopni C, grzałka góra-dół. Kremowe ciasto szprycuję lub nakładam łyżką na papier do pieczenia ułożony w formie, zachowując odstępy, około 6 cm z każdej strony
ciastka o wielkości miniaturowego pączka.
Piekę przez około 22-25 minut w 220 stopniach C. bez zaglądania i otwierania piekarnika. Choć stare przepisy wspominają o wypuszczaniu pary w trakcie pieczenia - dawno temu już przekonałam się, że jest to bardzo ryzykowne-
ciastka mogą opaść i po ptysiach... Kiedy ptysie wyraźnie się zrumienią obniżam temperaturę do 120 stopni C i dosuszam je około 10 minut a
potem jeszcze zostawiam kilkanaście minut w wyłączonym uchylonym piekarniku. Bardzo dobre efekty po upieczeniu,
daje osuszanie w temp. 80 stopni C. na minimalnie uchylonym piekarnika przez około 20-25 minut.
Do krojenia ptysi, eklerów, czy karpatki niezbędny jest ostry nóż.
Ciastka są delikatne, chrupiące i bardzo łatwo mogą się kruszyć a przecież powinny ładnie wyglądać. Wypełniam kremem taką ilość, jaką potrzebuję i posypuję
cukrem pudrem.Życzę udanych wypieków!Pozdrawiam Weronika