ßßß
Grypa wkoło szaleje, co chwilę słyszę o kolejnych znajomych , którzy ulegają chorobie a ja bronię się, jak mogę . Sporo pomagają mi domowe kiszonki, które robiłam aż do późnej jesieni- robię na ich bazie zdrowe sałatki. Wykorzystuję nie tylko moje kultowe kiszone ogórki, same i z papryką, szparagi zawekowane w sezonie , ale też zimowa brukselka czy buraczki i kalafiory . Te ostatnie w ramach eksperymentu zakisiłam z buraczkami, by nabrały ciekawszego koloru i smaku. Wyszły tak pyszne, że jak tylko dorwę kalafiora , to je powtórzę
W słoiku są zaraz po zamknięciu , jak widać na zdjęciu w sałatce, kalafior zrobił się fioletowy. Buraczki zmiękły, ale nie na tyle, by nie pozostać chrupiące. Warzywa ze słoika z kiszonką przyjemnie urozmaiciły łagodny szpinak i mozzarellę . Sok z nich, inny w smaku niż zwykły kwas burakowy, doskonale uzupełnił dressing.dwie garście młodego szpinakudwa pieczone buraczkikulka mozzarellisól, pieprz z młynkałyżka soku z kiszonki lub octu balsamico, jabłkowego czy winnegołyżka oliwy lub dobrego olejułyżka prażonego sezamuulubione zioła ( opcjonalnie)Umyty i osuszony szpinak układamy na talerzu , lekko solimy. Na to kładziemy plastry pieczonych buraczków i kawałki kiszonych wraz z kalafiorem. Uzupełniamy pokrojoną mozzarellą, możemy też dodać ser bardziej wyrazisty w smaku , fetę czy pleśniowy, jako uzupełnienie.Sałatkę posypujemy pieprzem z młynka i , jeśli nam jakieś ulubione zioła , świeże czy suszone do tego pasują, to sypiemy, a jakże. Ja tym razem sobie odpuściłam. Polewamy oliwą i sokiem z kiszonki albo dobrym octem. Na koniec posypujemy prażonym sezamem, który jest bogatym źródłem magnezu.Sałatka jest ciekawa w smaku i fakturze, świeży młody szpinak fajnie harmonizuje z kiszonymi warzywami i serem, kwaskowy dressing wszystko uzupełnia, sezam dodaje chrupkości. Na pewno ją powtórzę w nieco innej wersji.Smacznego !