Wykonanie
Późną wiosną rośnie tyle jadalnych gatunków, że praktycznie można by ściąć jak leci pół koszyka liści i wszystkich użyć na świeżo do
sałat, past kanapkowych, zup.Zajęcia Akademii Natura zawsze prowadzę w miejscach bezpiecznych, czystych ekologicznie, z dala od samochodów, wysypisk śmieci, ścieków, zakładów przemysłowych, czyli w miejscach miłych i przyjaznych każdemu. Zwykle rozpoczynam zajęcia, stając na skraju łąki lub trawnika i wprowadzam słuchaczy w trochę dla nich enigmatyczny temat "jadalności trawy". Słuchają, słuchają i patrzą bez przekonania w zieloną przestrzeń. Mówię, że właśnie teraz, w maju, na 1m2 rośnie tyle jadalnych gatunków, że praktycznie można by ściąć jak leci pół koszyka liści i wszystkich użyć na świeżo do
sałat, past kanapkowych, zup,
szpinaków.Smakuje jak
rzodkiewkaŻeby nie być gołosłowną, zrywam najbliżej rosnącą, biało kwitnącą gęsiówkę piaskową, zwaną też rzeżusznikiem . Mam akurat grupę szefów kuchni, kelnerów i barmanów, których przyprowadziła Joasia, właścicielka kilku restauracji. Obiecali, że będą próbowali wszystkiego, co im podsunę i starali się wymyślić jak wybrane rośliny wykorzystać do swoich autorskich dań, by były inne niż u konkurencji. Podsuwam im
młode kwitnące pędy, niektóre nawet z zielonymi, wąskimi łuszczynami - młodymi
owocami. Zdziwienie, niepewność.- Mamy to jeść? Ale co? Kwiaty? Liście? Te wąskie wąsiki też?- Oczywiście, wszystko!Cisza. A po chwili...- Ej, to jest dobre! Smakuje trochę
rzodkiewką.- Nie, jak
rzeżucha.- A ja czuję
chrzan.Te chwile lubię najbardziej. Już ich mam! Już kombinują, jak to smakuje, do czego użyć. Już wiem, że warsztaty będą udane. Obok rośnie
rzeżucha łąkowa podobna do poprzedniej, ale z nieco większymi bladoróżowymi kwiatami. Pokazuję, że roślinki są podobne do siebie i mogą być spokrewnione. Oczywiście, toż to kuzynki. I dorodniejsza od nich, rosnąca bliżej stawu
rzeżucha gorzka - też rodzina. Pod okapem krzewów rośnie czosnaczek pospolity . Z pozoru nie jest podobny do kuzynek. Wyższy, mocniejszy, o sercowatych listkach i cały pachnie
czosnkiem. Jednak gdy przyjrzeć mu się z bliska, to kwiaty i łuszczyny wypisz wymaluj jak u kuzynek. Różnią się smakiem. I dobrze. Bioróżnorodność górą!

Lanczowy omlet z
sałatką z
pomidorów z
szalotką, z jadalnymi pędami i kwiatami dzikich roślin (Fot. Krystyna Stepczyńska-Szymczak)Testuj na sobiePo godzinie spaceru i poznaniu już całkiem sporej ilości jadalnych dzikusów, moi goście zupełnie inaczej patrzą na zwykły trawnik. To nie jest już jednolita zielona przestrzeń, złożona z trawy i chwastów. Część gatunków rozpoznają i wiedzą, jak smakują, wymyślają do czego i jak ich użyć. Tworzą swoje przepisy. Zaczynają eksperymentować z nowymi, nieznanymi gatunkami. Na początek pod moim
okiem.
Potem sami ostrożnie próbują listków lub kwiatów roślin, które wpadły im w oko. Tłumaczę, że nasi praprzodkowie też na sobie testowali rośliny jadalne i lecznicze. Z jadalnymi jest o tyle prościej, że muszą po prostu smakować - i na tym poprzestańmy, natomiast lecznicze, trujące - ostrzegają o tym, że posiadają "niebezpieczne" substancje - gorzkim, piekącym smakiem, lub odrażającym zapachem, dajmy im spokój, a zbiór takich roślin, pozostawmy fachowcom.

Jadalne pędy z kwiatami i młodymi
owockami zielone łuszczyny czosnaczka (Fot. Krystyna Stepczyńska-Szymczak)Chwast twój skarbKończąc wyprawę uczestnicy już zupełnie inaczej patrzą na zwykły trawnik. Zauważyłam, że chodzą po nim ostrożniej, baczniej wpatrują się w murawę. Wielokrotnie słyszałam : "ostrożnie! aż żal chodzić po jedzeniu".
Serce rośnie!Kilka dni po wyprawie dzwoni do mnie Joasia i
mówi, że przeze mnie, a właściwie moje warsztaty botaniczne - jej zadbany dotąd trawnik - wg domowego ogrodnika - jest w opłakanym stanie. Joanna nie pozwala go kosić, bo tu rośnie krwawnik i stokrotki na sałatki, gdzie indziej komosa na
szpinak i tasznik z dekoracyjnymi trójkątnymi
owockami. A kiedy poznała podagrycznik i jego walory smakowe i odżywcze, to przestała walczyć z tym uciążliwym dotąd chwastem, bo podagrycznik... ale o tym następnym razem albo na fb: Akademia Natura (link: (https://www.facebook.com/AkademiaNatura).

Cała roślina czosnaczka pachnie i smakuje
czosnkiem (Fot. Krystyna Stepczyńska-Szymczak)Niewątpliwie dzikusami z "charakterem" są czosnaczek, gęsiówka,
rzeżucha gorzka i łąkowa. Wszystkie są kuzynami, należą do rodziny Brassicaceae / kapustowate/.

Ponad 30 lat pracowała w Katedrze Botaniki i Ekologii na dzisiejszym Uniwersytecie Technologiczno- Przyrodniczym w Bydgoszczy. Wiedzę botaniczną, przekazywała także studentom innych bydgoskich Uczelni. Poza zajęciami teoretycznymi wychodziła ze studentami w teren, by pokazać im różne siedliska i jak różne rośliny w nich rosną, jak się do nich przystosowują i czym się charakteryzują. Aby bardziej zainteresować studentów, zwracała ich uwagę na rośliny bardziej pachnące niż inne, albo te o wyjątkowo dużych właściwościach leczniczych, czy wreszcie na rośliny dzikie, które można po prostu zjeść! Na wyprawy zabierała nie tylko „swoich? studentów , ale także seniorów z Uniwersytetu Trzeciego Wieku i dzieci z Uniwersytetu Dziecięcego. Okazało się, że niezależnie od wieku, studenci najlepiej zapamiętywali te rośliny, które nadawały się do jedzenia. Znając anatomię, fenologię, skład chemiczny wielu roślin, pani Krystyna rozpoczęła eksperymenty kulinarne z dzikimi roślinami. Rezultaty okazały się tak fantastyczne, że zaczęły wciągać nie tylko rodzinę i przyjaciół ale coraz więcej ludzi chciało o nich słuchać. I tak narodziła się, całkiem naturalnie, Akademia Natura .felietonGazeta.pl > Ugotuj.to Ze Smakiem > Krystyna Stepczyńska-Szymczak