Wykonanie
Ten deser to pół na pół ultra-delikatne
ciasteczko i aksamitny krem…Najlepiej smakuje jeszcze ciepły, zaraz po wyjęciu z piekarnika :)Można do niego wykorzystać nie tylko
truskawki, ale także
maliny,
borówki czy
jagody…Spróbujcie sami :)Na podstawie tego przepisu.
Składniki: (4 porcje)2 duże
jajka (osobno
żółtka i
białka)75 g
cukru pudru1 czubata łyżka
mąki pszennej100 ml
mleka1 łyżka
soku z cytryny1/2 łyżeczki skórki otartej z
cytrynyświeże truskawki/maliny/borówki…dodatkowo:4 naczynia do zapiekania o pojemności około 200 ml (ja wykorzystałam szklanki po Nutelli)głębokie naczynie żaroodporne, w którym będzie można piec desery w kąpieli
wodnej (więcej na temat tej metody pieczenia
pisałam tutaj)
Wykonanie:Piekarnik rozgrzać do 170 stopni. Foremki na deser wstawić do dużego, głębokiego naczynia żaroodpornego. Na dno każdej foremki włożyć pokrojoną na ćwiartki
truskawkę (lub po 4-5 malin/łyżce
borówek… itp.).Oddzielić
białka od
żółtek.
Białka lekko ubić, dodać czubatą łyżkę
cukru pudru i dalej ubijać aż do momentu gdy piana będzie sztywna i błyszcząca. Odstawić.W drugiej misce ubić
żółtka z resztą
cukru na jasny krem. Dodać
mąkę,
sok z cytryny oraz otartą
skórkę cytrynową i ponownie dokładnie wymieszać mikserem. Ubijając dodawać stopniowo
mleko. Na koniec masę
żółtkową wymieszać delikatnie z ubitymi
białkami. (Najlepiej jest robić to trzepaczką rózgową.)Masą jajeczną wypełnić foremki prawie po brzegi. Na dno naczynia żaroodpornego wlać trochę gorącej
wody, naczynie wraz z foremkami wstawić do piekarnika i dolać tyle gorącej
wody aby sięgała do około 4 cm wysokości foremek.Piec około 25 minut. (Uwaga: Deser najpierw rośnie, nawet ponad wysokość foremek, a następnie pod koniec pieczenia powierzchnia robi się lekko wklęsła, a całość delikatnie opada.)Podawać od razu po wyjęciu z piekarnia z dodatkiem świeżych
owoców.Uwaga: Gotowy deser na dnie jest raczej płynny, a na górze tworzy się lekkie, sufleto-podobne ciasto.Smacznego :)