Wykonanie
Pin It
Dzisiaj przerwa w świątecznych słodkościach, dzisiaj kuchnia serwuje pyszną terrinę z
golonki . Będzie ona urozmaiceniem dla
szynek,
polędwic i
baleronów podawanych na świąteczne śniadanie. Może zamiast pieczenia pasztetu, który jest bardzo pracochłonny zdecydujecie się na to danie ? Przepis na terrinę zamieściła Małgosia na swoim Akacjowym blogu i stąd czerpałam inspirację. Na marginesie polecam zajrzenie do tego bloga o podróżach i o kuchni. Znajdziecie tam nie tylko ciekawe i smakowite przepisy. ale również przepięknie zdjęcia z całego świata.Składniki:1 duża surowa
golonka (1,5 kg)
włoszczyzna2
cebule3
liście laurowe1 łyżka suszonego
tymianku100 g
szynki konserwowej125 g
masła1 łyżka francuskiej
musztardy2 łyżki posiekanej
natki pietruszkisólpieprzWykonanie:
Golonkę wkładamy do garnka, zalewamy
wodą, dodajemy obraną
włoszczyznę,
tymianek i
liść laurowy. Gotujemy do miękkości
golonki, mnie zajęło to 3 godziny.
Mięso powinno samo odchodzić od kości.Ponieważ nie posiadam małej formy do terriny, użyłam zamiennie keksówki, którą wyłożyłam folią spożywczą. Formę wykładamy wszerz plastrami
szynki, tak aby nie było
między nimi przerw i, żeby wystawały poza formę.Gdy
golonka jest już miękka odcedzamy ją na sicie.
Wywar zachowujemy i możemy go wykorzystać jako bazę do zupy. Następnie gdy
mięso lekko przestygnie, tak aby nie parzyło nas w palce, obieramy je z kości.
Masło mieszamy z
musztardą, a następnie z ciepłym
mięsem. Dodajemy
natkę, przyprawiamy. Układamy ścisłe w formie, lekko ugniatając. Na koniec zawijamy wystające części
szynki. Przykrywamy folia spożywczą i chowamy do lodówki, najlepiej na cała noc.