Wykonanie

Cieszę się
owocami z ogrodu i wykorzystuję je jak
mogę. Tym razem na wytrawnie – zrobiłam chutney
malinowo-
porzeczkowy , inspirowany wyszperanym w archiwum bloga
truskawkowym . Zabrałam część na improwizowanego grilla u
Kuby, co gotuje i Gosi, pasował do grillowanych
mięs. Pobawiłam się przy nim komponowaniem przypraw i jestem zadowolona z efektuszklanka
malinszklanka czerwonych
porzeczek i kilka gałązek czarnych3 łyżki
syropu z kwiatów czarnego bzu2 łyżki
sosu sojowego jasnego2łyżki
octu balsamicznegospota szczypta
soligałązka
miętypieprz czarny i
ziołowy ,
cynamon ( też spore szczypty)Do rondelka wlałam
syrop,
sos sojowy,
ocet balsamiczny, wrzuciłam obrane
owoce i gałązkę
mięty, zagotowałam. Zmniejszyłam moc palnika i gotowałam mieszając około 10 minut. Dodałam
przyprawy próbując balansu smaków.Wyjęłam gałązkę
mięty, przetarłam przez sito, by chutney miał jedwabistą konsystencję. Udał mi się , słodko-słono-kwaśny smak do grillowanych
mięs fajnie pasuje. W domu
jadłam go też do
serów. Polecam,
póki pora na świeże
owoce, z których go można zrobić.Smacznego !