Wykonanie
Do takich dań mam
serce wielkie jak Warszawa. Kiedy w niej pomieszkiwałam, wielkiej, pędzącej, bezdusznej aglomeracji, samotna jak palec w pustym pokoju hotelowym, marzyłam o własnej kuchence, choćby malutkim palniczku. To tam, do późna w nocy, przeglądałam internet w poszukiwaniu inspiracji i pomysłów na weekendowe, wystrzałowe dania. Po powrocie do domu, pełna wigoru i energii odkrywałam przed moimi najbliższymi tajemnice kuchni świata. To właśnie w tamtych czasach jedliśmy najwięcej tart, które wymagają trochę więcej pracy i których mąż sam nie potrafił przygotować. Dzisiaj przypominam jedną z tych, która sprawiła, że jeszcze cieplej witali mnie w domu :)Spód:3 wielkie
ziemniaki (po obraniu 640 g)120 g
startego sera grana padano, na dużych oczkach1 malutka łyżeczka
soli (dla dzieci pominąć)świeżo mielony
pieprzNadzienie:5
jajek100 ml
śmietany kremówki1,5 udka wędzonego
kurczaka ( u mnie z własnej wędzarni, ale możecie użyć
wędzonej ryby)biała część
pora, około 300 g, w paski100 ml kremówkiigiełki z 3 gałązek
tymiankuszczypta
soli (dla dzieci pominąć)1 łyżka
oliwy lub odrobina
masła klarowanego70 g
grana padano70 g
cheddara2 łyżki posiekanej
natki pietruszkirukola, do podania
Ziemniaki zetrzeć na grubej tarce do zimnej
wody. Trzykrotnie wypłukać, żeby usunać
skrobię (będą bardziej chrupiące). Porządnie odcisnąć nadmiar
wody i połączyć z
serem. Naczynie do tarty i trzy małe do tarteletek posmarować bardzo cienko
oliwą. Wyłożyć masą ziemniaczaną, lekko docisnąć. Piec w rozgrzanym piekarniku około 30 minut (u mnie 180 stopni z termoobiegiem), aż brzegi zaczną się złocić*.
W czasie pieczenia przygotować
por. Rozgrzać
oliwę lub
masło i zeszklić warzywo z
tymiankiem, w trakcie podlewać
śmietaną. Doprawić szczyptą
soli i wyłożyć dno tarty. Z
kurczaka zdjąć skórę i pokroić w kostkę. Ułożyć na
porze.
Jajka roztrzepać ze
śmietaną, doprawić tylko
pieprzem (pamiętać, że
kurczak jest już słony). Piekarnik rozgrzać do 180 stopni (z termoobiegiem). Wlać masę jajeczną i piec około 15 minut (
jajka wyraźnie podrosną). Podać z
rukolą wymieszaną z
oliwą i
sokiem z cytryny.*Swoje
spody upiekłam rano. W
porze obiadowej wypełniłam farszem i ponownie zapiekłam.