Wykonanie
Tym razem potrawa
Madzi.
Siedzę sobie grzecznie za wykładach, tak co by się wyedukować i być najmądrzejszym człowiekiem świata, a tu nagle dostaję SMSa o treści: "Jedziesz już?". Akurat wykłady mi się niedługo miały kończyć, więc poczekałem aż właśnie się skończą i napisałem, że
jadę. Na to
Madzia pisze: "To wracaj szybko do domu! Dwie niespodzianki mam dla ciebie". No kurrrrrcze, rewelacja! Ale jak tu szybko wrócić, jak przez całe miasto przebić się muszę. A do tego w ten akurat weekend jakieś
dziwne prace remontowe zaplanowali i metro nie jeździ tak jak jeździć powinno. Znaczy się, delikatnie mówiąc, jeździ słabo. Z przesiadkami jakimiś dziwnymi. No wiec najszybciej jak mogłem, czyli po półtorej godziny, dotarłem do domu. A tam czekała na mnie właśnie tytułowa zupa i lazania szpinakowa z trzema rodzajami
sera! Łaaał! Nooo, tak to ja
mogę do domu wracać :)
Madzia jakoś tak po prostu wielce się nudziła i postanowiła troszkę czasu w kuchni spędzić. Rezultat tego był naprawdę niegłupi :)Zatem teraz przepis na zupę, a lazania w kolejnym
poście.800 ml
wody400 ml
mleczka kokosowego2 kostki
bulionowe (drobiowa i wołowa)puszka
kukurydzycurrykurkumasłodka paprykachiliWodę gotujemy z dwiema kostkami bulionowymi. Po zagotowaniu dodajemy odcedzoną
kukurydzę i gotujemy jeszcze 10 minut. Zdejmujemy z ognia i blenderem robimy z tego paćkę. Znaczy się kremik :) Znów stawiamy na ogień, dodajemy
mleko kokosowe, sporą (nie wiem niestety jak bardzo sporą) ilość
curry,
kurkumy i
słodkiej papryki w proszku. I jeszcze dajemy - to już wedle ostrości jaką lubimy -
chili.
Madzia nie żałowała
chili, zupka ostra wyszła. Nie solimy, nie ma potrzeby. Mieszamy, żeby te
przyprawy się dobrze wymieszały, gotujemy przez moment i już :)Jeszcze grzanki: kawałek
chleba kroimy na kawałki i po prostu obsmażamy na patelni na niewielkiej ilości
oleju.
Madzia akurat użyła
oliwy czosnkowej, którą sobie zrobiła. Znaczy się parę miesięcy temu wrzuciła do butelki z
oliwą kilka ząbków
czosnku. Po tych paru miesiącach
oliwa przeszła takim cudnym aromatem i naprawdę jest doskonała, polecam ten sposób. Tak samo zrobiła sobie pikantną
oliwę z
papryczkami chili.Smacznego! :)
---------------------------------------------------------------------Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej
pory żaden przepis Ci nie umknie :)