ßßß
 
            
         Mimo suszy obrodziły mi w tym roku pomidory a najbardziej cieszę się z tych drobnych- czerwonych czereśniowych, koktajlowych żółtych i śmiesznych żółtych w kształcie gruszek. Słońce mocno operuje jeszcze cały czas i ich smak jest niezrównany. Jadamy je przede wszystkim na surowo, w różnego rodzaju sałatkach.Winogron mam też w tym roku więcej , niż w poprzednich latach, więc pomysł sałatki z ich udziałem nasunął mi się od razu. A że pasują mi do nich sery, to wykorzystałam dwa różne. Listki bazylii, zwykłej i cynamonowej wydały mi się dobrym dopełnieniem.Kiść winogronpo garści różnych drobnych pomidorków, czerwonych i żółtychmarynowany patison1/2 kulki mozzarelli i ok. 15 dkg sera owczego typu bundz ( miałam kołudzki)listki bazylii zwykłej i cynamonowej , oregano świeże, czubryca zielonałyżka octu jabłkowego i oliwyew.sól do smakuPomidorki pokroiłam na połówki , połączyłam w kulkami winogron, marynowanym patisonem i serami pokrojonymi w kostkę. Dodałam bazylię i oregano, polałam octem i oliwą, wymieszałam.
Mimo suszy obrodziły mi w tym roku pomidory a najbardziej cieszę się z tych drobnych- czerwonych czereśniowych, koktajlowych żółtych i śmiesznych żółtych w kształcie gruszek. Słońce mocno operuje jeszcze cały czas i ich smak jest niezrównany. Jadamy je przede wszystkim na surowo, w różnego rodzaju sałatkach.Winogron mam też w tym roku więcej , niż w poprzednich latach, więc pomysł sałatki z ich udziałem nasunął mi się od razu. A że pasują mi do nich sery, to wykorzystałam dwa różne. Listki bazylii, zwykłej i cynamonowej wydały mi się dobrym dopełnieniem.Kiść winogronpo garści różnych drobnych pomidorków, czerwonych i żółtychmarynowany patison1/2 kulki mozzarelli i ok. 15 dkg sera owczego typu bundz ( miałam kołudzki)listki bazylii zwykłej i cynamonowej , oregano świeże, czubryca zielonałyżka octu jabłkowego i oliwyew.sól do smakuPomidorki pokroiłam na połówki , połączyłam w kulkami winogron, marynowanym patisonem i serami pokrojonymi w kostkę. Dodałam bazylię i oregano, polałam octem i oliwą, wymieszałam. To była wersja na piknik blogerski, o którym pisałam wczoraj, nieco inną zrobiłam do domu na ubiegły weekend. Była bez patisona, a jeden z serów zastąpiłam pokrojoną peklowaną piersią z kurczaka. To ta na zdjęciach u góry i na dole.Gdy szykowałam się na piknik , byłam w kuchni z córką i w naszym niedużym pomieszczeniu bez przerwy wchodziłyśmy sobie w drogę… Muszę pomyśleć nad jakimś nowymi rozwiązaniami, inspiracji poszukam może na http://www.kuchniewarszawa.com.pl/oferta/kuchnie-nobilia/Zarówno wersja piknikowa sałatki, jak i domowa cieszyły się powodzeniem, nie ma to jak sezonowe sałatki pod koniec lata !Smacznego !
To była wersja na piknik blogerski, o którym pisałam wczoraj, nieco inną zrobiłam do domu na ubiegły weekend. Była bez patisona, a jeden z serów zastąpiłam pokrojoną peklowaną piersią z kurczaka. To ta na zdjęciach u góry i na dole.Gdy szykowałam się na piknik , byłam w kuchni z córką i w naszym niedużym pomieszczeniu bez przerwy wchodziłyśmy sobie w drogę… Muszę pomyśleć nad jakimś nowymi rozwiązaniami, inspiracji poszukam może na http://www.kuchniewarszawa.com.pl/oferta/kuchnie-nobilia/Zarówno wersja piknikowa sałatki, jak i domowa cieszyły się powodzeniem, nie ma to jak sezonowe sałatki pod koniec lata !Smacznego !